„Ojcze, wybacz mi”, czyli wielki finał trylogii z Zabójcą Czwartej Małpy.
Jedna z moich ulubionych serii powraca z kolejnym tomem! Szóste dziecko to już ostatni finałowy tom cyklu z Samem Porterem. Jest to najbardziej przeze mnie wyczekiwana książka w tym roku. Uwaga, recenzja będzie zawierała wiele ochów i achów, gdyż książka wciągnęła mnie do tego stopnia, że porzuciłam wszystkie inne i kontynuowałam tylko tę.
Detektywowi Samowi Porterowi słowa „Ojcze, wybacz mi” przywołują dawno zapomniane wspomnienia; celowo pogrzebaną przeszłość. Dla Ansona Bishopa stają się pomostem łączącym dzieciństwo z teraźniejszością i powodem do ujawnienia ukrytej od dawna prawdy. Kilka słów, zapisanych obok każdego ciała, łączy ofiary z nieuchwytnym mordercą, w tym samym momencie pozostawiającym po sobie trupy na przestrzeni całych Stanów Zjednoczonych. FBI wpada w panikę – tym bardziej że w jego szeregach szerzy się korupcja. Kiedy Anson Bishop, główny podejrzany w sprawie Zabójcy Czwartej Małpy, ujawni swoją historię, zmieni zupełnie nie tylko kierunek śledztwa, ale też życie wszystkich zaangażowanych.
J. D. Barker przez te trzy tomy misternie zaplanował intrygę, by teraz odkryć przed czytelnikami wszystkie karty. Wiele osób sądzi, że autor troszeczkę przedobrzył. Ja również mam takie odczucia. Mnogość postaci i wątków może przyprawić o ból głowy. Całość jest dosyć zagmatwana i można łatwo się pogubić. Jednak dla mnie i tak była to przyjemna lektura. Od samego początku historia wciągnęła mnie i nie pozwoliła oderwać się choćby na moment. J. D. Barker umiejętnie manipuluje czytelnikiem, wprowadzając do fabuły wiele tajemnic i zwrotów akcji. A do tego mamy pamiętnik Bishopa, który mogliśmy już podczytywać w poprzednich częściach. Bohaterowie są świetnie wykreowani: każdy ma swoją historię i poglądy. Autor szczegółowo opisuje śledztwo, dzięki czemu możemy prowadzić je razem z bohaterami.
Fascynuje mnie postać Ansona Bishopa: jego umysł i jego historia. Jest jedną z najciekawszych postaci tych książek. Nieobliczalną i gotową zmanipulować każdego. Typowy psychopata, a jednak niezwykle intrygujący charakter. Szóste dziecko to niczym przejażdżka rollercoasterem. Tutaj nie ma miejsca na nudę, ciągle coś dzieje. Akcja jest bardzo dynamiczna i trzyma w napięciu do samego końca.
Książka spodoba się miłośnikom thrillerów. Polecam jednak rozpocząć swoją przygodę z 4MK od pierwszej części. Gwarantuję, że będzie to niesamowita przygoda. Genialna, świetna, niesamowita, niezwykła... mogę użyć jeszcze więcej synonimów, aby opisać, jak dobra jest ta trylogia. To po prostu trzeba przeczytać!
Szóste dziecko na pewno znajdzie się w moim zestawieniu najlepszych książek 2020 roku. Finał zrobił piorunujące wrażenie i jest dobrym zakończeniem tej serii. Ta trylogia zawiera wszystko to, co powinien mieć według mnie dobry kryminał – intrygującego psychopatę-mordercę, którego z każdą kolejną stroną poznajemy coraz bardziej, dobrze wykreowane postacie i mroczny klimat.J. D. Barker zaczarował mnie swoim stylem i teraz biorę w ciemno wszystkie jego książki. Jeśli jeszcze nie znacie tego autora, to nie zwlekajcie dłużej, ponieważ naprawdę warto przeczytać jego powieści. Fani kryminałów i thrillerów nie zawiodą się.
Ilość stron: 512
Wydawnictwo: Czarna Owca
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz