Kiedy Cardan, Najwyższy Król z Elfhame był tylko wzgardzonym przez starsze rodzeństwo królewiątkiem i nocował w stajni, usłyszał historię chłopca, który miał serce z kamienia. Czy opowiedziano mu baśń o nim samym? Czy słowa trollowej wiedźmy, podobnie jak ponura przepowiednia nadwornego astrologa, stanowią zapowiedź jego niezwykłego losu i haniebnego końca?
Baśń ta jeszcze niejednokrotnie przewinęła się przez jego życie, aż w istocie miała zadecydować o jego życiu – lub śmierci.
Ta książka to pozycja obowiązkowa dla fanów Okrutnego księcia. Ja mam za sobą dwa tomy tej serii i choć mnie ona nie porwała, to postanowiłam zapoznać się z tym dodatkiem. Dlaczego Król Elfów nie znosił baśni to zbiór jedenastu krótkich historii, w których śledzimy losy Cardana przed wydarzeniami znanymi z Okrutnego księcia, te które działy się w trakcie trylogii i te po jej zakończeniu (nie czytałam ostatniego tomu, więc nie do końca jestem pewna, jakie historie z tej książki mają już miejsce po zakończeniu serii).
Myślę, że ta opowieść to świetny dodatek do tej serii, który choć trochę umożliwia nam zrozumienie działań Cardana. Nie brak tutaj czarnego humoru, a same historie są ciekawe. Książkę przeczytałam na raz – liczy zaledwie nieco ponad 180 stron, z czego większość miejsca zajmują ilustracje Roviny Cai, które idealnie oddają baśniowy klimat tej opowieści.
Cała ta szata graficzna to największy atut tej książki. Rysunki urozmaicają treść i umilą lekturę. Jestem zachwycona nimi. Myślę, że fanom Okrutnego księcia przypadnie do gustu ten dodatek. Jeśli jednak nie czytaliście tej serii to raczej sięganie po tę książkę bez znajomości, chociażby pierwszego tomu jest pozbawione sensu.
Ilość stron: 192
Wydawnictwo: Jaguar
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz