[492] Recenzja To nie jest, do diabła, love story. Skin Deep – Julia Biel

„– To nie jest do diabła love story, Weroniko.
– Masz święta rację. To jest horror z elementami komedii.
– Zapomniałaś dodać, że romantycznej”, czyli powrót Julii Biel.


I oto jest! Trzeci tom serii, która podbiła serca fanów opowieści młodzieżowych. Julia Biel zabiera nas w podróż z nowymi bohaterami, ale w starym stylu, więc fani poprzednich dwóch książek będą na pewno zadowoleni.

Wera ma żal do losu, że wiele lat temu wydrapał jej głębokie rany – dosłownie i w przenośni.
Aleks uważa, że okrutny los pozbawił go wszystkiego.
Wera niewątpliwie jest mistrzynią w stosowaniu uników. Ludzie, rzeczy, emocje – umiejętne omijanie wszelkich komplikacji to jej specjalność. Pewnego dnia jednak z opresji ratuje ją rycerz w lśniącej zbroi. No dobra, Aleks nie jest rycerzem i nie ma zbroi, i w zasadzie jest całkowitym przeciwieństwem rycerza. Ma w sobie natomiast ogromne pokłady złości.
Przypadkowe odkrycie skrywanej przez Werę tajemnicy sprawi, że Aleks w czarujący sposób spróbuje przekonać dziewczynę, że czasem warto zabrudzić krew tuszem, żeby oczyścić serce i głowę.


To nie jest do diabła love story Skin Deep to historia Wery (siostry Jonasza, znanego z poprzednich książek) oraz Aleksa. Podobał mi się tutaj wątek z tatuażami, które przedstawione są tutaj jako coś, co może zmienić blizny w fantastyczne dzieło. Jest to dosyć stereotypowa opowieść, ale jako całość jest to lekka i przyjemna historia. Miłośnicy młodzieżówek i romansów będą zachwyceni. Ja młodzieżówki traktuję jako przerywniki pomiędzy kryminałami i thrillerami, które czytam na co dzień, by na chwilę oderwać się od krwawych zbrodni. Autorka wplotła w historię sporo humoru, sarkazmu i ironii oraz angielskich wtrąceń. Ponownie przy lekturze towarzyszą nam zapisy rozmów (chatów, maili) pomiędzy bohaterami. A playlista do tej książki to jak najbardziej moje klimaty!


Całość jest przewidywalna i odrobinę oderwana od rzeczywistości, ale w końcu książki rządzą się swoimi prawami. Nie do końca polubiłam się z bohaterami, jakoś nie wywołali u mnie większych emocji. Od samego początku wiadomo jak się to skończy, co sprawia, że jest to mimo wszystko historia jak wiele innych. Trochę brakuje mi tutaj powiewu świeżości, jaki był przy pierwszej książce i po cichu liczę, że kolejna powieść historia będzie inna, że czymś mnie zaskoczy.



Ponownie bardzo podoba mi się styl Julii Biel, dzięki któremu książkę czyta się naprawdę szybko. Bez zbędnych kwiecistych porównań, a błyskotliwie i z humorem. TNJDDLS Skin Deep na lubimyczytac ma praktycznie same pozytywne opinie (większość to 10 gwiazdek na 10), więc autorka ponownie podbiła serca czytelników. Ogólnie jest to przyjemna młodzieżówka, która nie wymaga większego zaangażowania. Czyta się szybko i myślę, że pozwoli oderwać się, choć na kilka godzin od problemów życia codziennego.

Ilość stron: 384

 Wydawnictwo: Media Rodzina


Za możliwość przeczytania tej książki  dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina :)










 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X