[567] Przedpremiera recenzja: Kraina złotych kłamstw – Anna Górna

”Nie wiedziała, że czegoś jej brakuje. Że po tym wszystkim, co wcześniej ją spotkało, można jej coś jeszcze odebrać. Zapomniała, że jeśli kogoś do siebie dopuści, powinna przygotować się na kolejny cios”, czyli obiecujący debiut.


Egzemplarz Krainy złotych kłamstw dostałam jeszcze przed świętami, miesiąc przed jej oficjalną premierą i była to książka, z którą zaczynałam Nowy Rok. Jest to debiut Anny Górnej, ale sam opis tej książki naprawdę mnie zaintrygował i byłam ciekawa, jak ona wypada. Na razie zbiera same pozytywne opinie, więc tym bardziej do siebie mnie zachęciła.


W listopadzie 2004 roku w angielskim hrabstwie West Sussex dochodzi do zaginięcia dwudziestodwuletniej Julie Pearson, partnerki wschodzącej gwiazdy kina, Jacka Harforda. Przez piętnaście lat sprawa pozostaje niewyjaśniona.

Po skandalu Jack wyprowadza się do Zurychu, gdzie prowadzi spokojne, dostatnie życie z dala od blasku fleszy. Przynajmniej do czasu, gdy w grudniu 2018 roku jego kolejna partnerka znika bez śladu. Chcąc udowodnić swoją niewinność, angażuje prywatnego detektywa, Piotra Sauera.

Sauer jest byłym policjantem pracującym w charakterze szefa działu ochrony w firmie ubezpieczeniowej. Wyjechał z Polski po tym, jak zadarł z niewłaściwymi ludźmi i jego rodzina cudem uratowała się z płonącego domu. Wtedy też obiecał żonie, że na zawsze zerwie z dawnym życiem.


Akcja tej książki ma miejsce w Szwajcarii, co dla mnie jest dodatkowym plusem (lubię książki, gdzie akcja dzieje się w innym państwie). Możemy poznać krajobrazy tego kraju, zwyczaje i różnorodność oraz prawo. Górna mieszka tam już kilka lat, więc ma o tym jakieś pojęcie. Mimo że jest dosyć długa książka – liczy nieco ponad 600 stron, co jak na kryminał jest zaskakujące – to jednak autorka potrafi zainteresować czytelnika i nie wieje nudą. Pierwsze kilkanaście stron trochę mi się ciągnęło, ale na szczęście potem akcja ruszyła. Bohaterów mamy tutaj wielu, dlatego należy uważnie czytać tę historię, by połapać się, kto jest kim.



Jeśli tak wygląda debiut, to ja nie mogę się doczekać kolejnych książek, które wyjdą spod pióra tej autorki. Kraina złotych kłamstw to kryminał, trzymający w napięciu. Ukazuje, do czego doprowadza zazdrość i jak ważne są relacje rodzinne. Polubiłam się z głównym bohaterem, a jego relacja z Mią, jego asystentką z każdą kolejną stroną zaczyna przypominać przyjaźń. Autorka stworzyła naprawdę sympatycznych bohaterów, którym się kibicuje. Całość jest dopracowana w każdym nawet najmniejszym szczególe.


Kraina złotych kłamstw to lektura pełna kłamstw i uprzedzeń, skrywanych głęboko sekretów oraz zamiatania spraw pod dywan. Anna Górna wodzi czytelnika za nos, rzucając pod nogi czytelnikowi fałszywe tropy. Mimo że mamy tutaj wiele wątków, które z pozoru nic nie łączy, to w finale wszystko ze sobą zaczyna współgrać. Jest to dobrze przemyślana historia, która została napisana z wielką dokładnością. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na kolejne książki Anny Górnej. Jestem mile zaskoczona i chcę więcej.



Ilość stron: 616 (egzemplarz recenzyjny)

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Premiera: 26 stycznia 2022



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :) 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X