[571] Recenzja: W drogę – Beth O'Leary

 „Miłość jest transakcją. To znaczy, że oddanie własnego serca przeraża, ale jest wykonalne, jeśli druga osoba równocześnie zrobi to samo. Jak dwaj żołnierze, którzy opuszczają broń”, czyli książka, która nudzi.


W drogę to książka, która przeleżała u mnie trochę czasu na stosiku hańby. Jakoś nie mogłam zebrać się do niej, widząc, że historia nie zbiera zbyt wielu pozytywnych recenzji. Jednak postanowiłam w końcu dać jej szansę.


To miała być miła podróż do Szkocji na ślub przyjaciółki. Trochę długa, bo licząca 600 kilometrów, ale Addie i Deb dobrze się do niej przygotowały, miały zapas przekąsek i specjalnie na tę okazję przygotowaną playlistę. Kiedy jednak dzień wyjazdu zaczął się od stłuczki z samochodem, który prowadził Dylan, były partner Addie, stało się jasne, że ta podróż nie będzie należała do udanych. Zwłaszcza że w dalszą drogę na ślub muszą ruszyć wspólnie.


Beth O'Leary to autorka bestsellera Współlokatorzy, którym wiele osób się zachwycało. Ja takie książki traktuje trochę jak odmóżdżenie i nie wymagam od nich za wiele. Zazwyczaj takie historie są dosyć proste i niewiele nowego wnoszą do naszego życia i równie szybko się o nich zapomina. Autorka tym razem postanowiła zamknąć pięć osób w małym samochodzie podczas podróży na ślub. Pięć różnych osób, pięć wybuchowych charakterów, co zapowiada przejażdżkę bez hamulców. Ilość absurdalnych sytuacji może wywołać jednak ból głowy. To, co tym bohaterom przytrafia się po drodze, miało być z założenia zabawne i tak było za pierwszym razem. Każdy kolejny wywoływał u mnie chęć przewrócenia oczami.

Całość jest poprowadzona dwutorowo – wydarzenia obecne oraz przeszłość bohaterów, dzięki czemu możemy dowiedzieć się, co ich ukształtowało. Sama historia jednak jest przewidywalna, nie wywołała u mnie żadnych emocji, a fabuła była dosyć nudna i ciągnęła się niczym flaki z olejem. Relacje pomiędzy bohaterami są płytkie, a nawet momentami toksyczne. Same postacie zachowują jak nastolatkowie, a są osobami dorosłymi i pracującymi. Czytałam inne książki tej autorki i muszę przyznać, że były one o wiele lepsze. Coś sobą prezentowały, a tutaj nie do końca wiem, jaki jest sens tej historii. W drogę to prosta historia, która niczym nie zaskoczy. Całość prezentuje się dosyć słabo i po prostu nudzi.

Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Albatros


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Albatros ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X