[572] Recenzja: Najsłabsze ogniwo – Robert Małecki

„– W każdym łańcuchu kłamstw znajduje się najsłabsze ogniwo...

- I ono w końcu pęknie [...]”, czyli thriller o relacjach rodzinnych.


Najsłabsze ogniowo to najnowsza książka Roberta Małeckiego, jednego z moich ulubionych autorów. Pewnie sięgam po jego książki, będąc ciekawa kolejnej historii. Jestem wielką fanką jego serii z Grossem. To właśnie od tych książek zaczęła się moja przygoda z tym autorem. Tym razem dostajemy thriller o sile rodzinnych więzów.


Znany pisarz powieści obyczajowych, Piotr Warot, przeżywa najpotworniejsze wakacje swojego życia. W tajemniczych okolicznościach znika jego brat z dziewczyną. Policjanci podejrzewają, że Aleks i Alina wyskoczyli na krótki romantyczny urlop i odcięli się od świata. Jednak kiedy oboje milczą zbyt długo, Piotr nie ma wątpliwości, że stało się coś złego.


Tylko co stało się z Aleksem i Aliną oraz kto stoi za ich zaginięciem? I dlaczego – w tym samym czasie – nastoletni syn sąsiadów ucieka z domu? Czy to możliwe, że coś łączy obie te sprawy?



Od samego początku autor potrafi zainteresować czytelnika i choć sama akcja toczy się leniwie, to czuć w niej napięcie. Powoli Małecki odkrywa karty swej opowieści, a skrzętnie ukrywane sekrety wychodzą na jaw. Całość jest umiejętnie zaplanowana, przez co czytelnik do samego końca nie jest pewny, co tak naprawdę się wydarzyło. Małecki zbudował niezłą intrygę, która napędza fabułę. Najsłabsze ogniowo to powieść dedykowana Harlanowi Cobenowi. To dzięki niemu autor postanowił pisać własne książki. I muszę przyznać, że w tej historii widać pewne cechy wspólne tych autorów.


Styl Małeckiego jest lekki i zwięzły. Znajdziecie tutaj kilka wulgaryzmów, a same opisy nie są przytłaczające, dzięki czemu książkę szybko się czyta. Fabuła jest zawiła, napakowana tajemnicami i pełna niedomówień. Autor ukazuje w swojej opowieści, jak kruche mogą być relacje rodzinne. I choć momentami ta lektura może się dłużyć, to sposób, w jaki została stworzona, przyciąga uwagę i buduje napięcie.


Zakończenie kończy wszystkie wątki, co bardzo lubię w powieściach jednotomowych – nie musimy już domyślać się historii bohaterów. Nie zrażajcie się dosyć wolnym początkiem tej lektury, potem jest zdecydowanie bardziej ekscytująco. Mam wrażenie, że autor chciał uśpić czujność czytelników tym początkiem. Najsłabsze ogniwo trzyma poziom poprzednich książek Małeckiego. Czyta się je lekko i szybko – są dobrą rozrywką. Myślę, że przypadnie do gustu fanom thrillerów.



Ilość stron: 384

Wydawnictwo: Czwarta Strona


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :) 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X