Sprawy łóżkowe. Historia seksu to pierwsza w tym roku książka z serii ZROZUM Wydawnictwa Poznańskiego. Jestem na bieżąco z tą serią, dlatego nie mogła, sobie odmówić lektury kolejnej pozycji (a na półce czeka już na mnie kolejna). ZROZUM to książki popularnonaukowe, które napisane w zrozumiały dla wszystkich sposób i naprawdę wiele można się z nich dowiedzieć.
Nie istnieje jedna historia seksu. Jest ich całe mnóstwo, a każdy człowiek ma swoją własną, unikatową. Po lekturze tej książki przekonamy się, że niestety, pod pewnymi względami nie różnimy się wcale od naszych przodków tak bardzo jakbyśmy chcieli. A jednak świat, w którym żyjemy przynajmniej dopuszcza możliwość rozmowy o seksie, o skłonnościach, o samoświadomości. Być może wiek XXI zostanie zapamiętany jako wiek zgody na otwartą rozmowę o seksie?
Musimy nadal rozmawiać o seksie, o przyjemności, potrzebach, miłości, związkach i naszych ciałach. Ponieważ jedyny sposób na pozbycie się wstydu to wyciągnąć seks z szafy i uważnie mu się przyjrzeć. Historia pokazała nam bowiem, jak szkodliwe potrafi być otaczanie wstydem praktyk seksualnych we wszelkich jej odmianach.
Trzynasta książka to niezwykle odważna i może dla niektórych kontrowersyjna opowieść o historii seksu. Temat tabu, o którym wiele osób nie lubi mówić. Kate Lister jest bardzo dosadna i momentami dosyć wulgarnie opisuje historię ludzkiej seksualności. Myślę jednak, że taki styl jest tutaj jak najbardziej na miejscu. Od razu widać, że autorka zrobiła potężne naukowe poszukiwania – co zostaje potwierdzone na koniec, gdzie zobaczycie, że wypisanie wszystkich książek, czasopism naukowych, gazet, z których korzystała, zajęło pięćdziesiąt stron.
Sprawy łóżkowe. Historia seksu to 400-stronicowa opowieść o budowie narządów, higienie, zabawkach erotycznych czy też o pieniądzach i najstarszym zawodzie świata. Dowiecie się z niej także tego, jak wyglądały przeszczepy jąder, czym była chatka menstruacyjna, jak badano dziewictwo czy też jakich afrodyzjaków kiedyś używano.
W książce znajdzie dużo, bardzo dużo zdjęć, rysunków i malowideł (wszystko oczywiście bez cenzury). Autorka stworzyła takie małe kompendium wiedzy o seksie. Całość jest naprawdę ciekawa i daje do myślenia. Widać, że Lister kosztowało to wiele pracy, ale wynik, jaki osiągnęła, był na pewno tego wart.
Ilość stron: 496
Wydawnictwo: Poznańskie
Chętnie się za nią rozejrzę
OdpowiedzUsuńWarta uwagi! ;)
Usuń