[596] Recenzja: Zemsta – Jo Nesbø

 „Ken Abbott w ogóle niewiele wie o tym rozpalonym od słońca zielonym koszmarnym świecie, który go otacza. Wie tylko, że ma bardzo mało czasu na ocalenie tego ludzkiego życia, które ceni najbardziej na świecie”, czyli filozoficzne rozważania Jo Nesbo.


Chyba nikomu nie trzeba przedstawiać Jo Nesbø, autora wielu bestsellerowych książek. Tym razem na rynek trafia zbiór opowiadań pod tytułem Zemsta. Muszę przyznać, że nie bardzo lubię czytać antologię. Raczej wolę sięgać po dłuższe formy. Jednak jakiś czas temu czytałam poprzedni tom opowiadań Nesbo – Zazdrość i były tam teksty, które mi się podobały, dlatego postanowiłam sięgnąć po Zemstę.

Londyński finansista zmagający się z uzależnieniami odwiedza swojego ojca na farmie węży w Afryce. Czy uda im się naprawić trudne relacje?
Naukowiec, który opracował środek na nieśmiertelność, zamierza skasować swoją pamięć. Czy uda mu się usunąć niebezpieczne wspomnienia, zanim będzie za późno?
Podczas gdy zamożne elity czekają na ewakuację, zwykli obywatele walczą na ulicach o przetrwanie. Tak prezentuje się Ameryka po wyniszczającej pandemii. Czy w tym świecie ktoś przestrzega jeszcze prawa?

Bohaterowie zbioru opowiadań "Zemsta" stają przed niezwykle trudnymi wyborami. Autor z wirtuozerią odmalowuje mroczne wizje przyszłości, w których sprawiedliwość rządzi się swoimi zasadami.


Zemsta składa się z pięciu opowiadań: Antidotum, Niszczarka, Cykady, Czarny skoczek oraz Wyspa Szczurów. Autor w swoich tekstach skupia się relacjach międzyludzkich i na psychologicznej części bohaterów. Nie znajdziecie tutaj mrożących krew w żyłach morderstw, a filozoficzne rozważania o życiu, przyjaźni, miłości i rodzinie. Nesbo podejmuje się także tematów takich jak fizyka kwantowa i genetyka, a w opowiadaniach znajdziecie wiele naukowych pojęć.


Każde z opowiadań jest oryginalne, a mnogość zwrotów akcji sprawia, że nie ma miejsca na nudę. Autor bawi się gatunkami (mamy tutaj sporo fantastyki, czy też sciene-fiction), tworząc coś swojego i muszę przyznać, że wychodzi mu to bardzo dobrze. Niektóre z tych opowiadań spokojnie mogłyby nadać się na dłuższą historię. Najbardziej przypadło mi do gustu ostatnie opowiadanie – Wyspa Szczurów, najdłuższe ze wszystkich. Autor zastanawia się nad czy można usprawiedliwić zemstę. Całość opisana w klimatach postapokaliptycznych.


Zemsta ukazuje ludzkie słabości i morale, jakie nami żądzą. Jest to fajny pomysł, gdy chce się przeczytać coś krótkiego i niezobowiązującego. Mimo że jestem fanką dłuższych form, tak te opowiadania dobrze mi się czytało.


Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Dolnośląskie (Publicat S.A.)


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Dolnośląskiemu (Publicat S.A.) ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X