[633] Recenzja: Obrazy z przeszłości – Remigiusz Mróz

„Nigdy nie jest za wcześnie, by zmienić przeszłość, ani za późno by zmienić przyszłość”, czyli czwarty tom zmagań Seweryna Zaorskiego.


Obrazy z przeszłości to już czwarty tom serii z Sewerynem Zaorskim. Nie jest to może moja ulubiona seria Mroza (zdecydowanie bardziej wolę Chyłkę i Endlinga), ale poprzednie tomy dobrze mi się czytało i byłam ciekawa kontynuacji. Autor pomimo kilku potknięć nadal potrafi mnie zaskoczyć i właśnie to lubię w jego książkach.


Dwadzieścia lat temu w Żeromicach zaginęła jedna z mieszkanek – prowadzący postępowanie policjanci nigdy nie ustalili, co stało się z dziewczyną, a śledczy nie odnaleźli żadnego tropu, który pozwoliłby wyjaśnić zagadkę. Pierwsze ślady pojawiły się dopiero dwie dekady później, kiedy w okolicznych lasach zaczęto odkrywać rzeczy mogące należeć do zaginionej.
Jedną z nich odnajdują Seweryn Zaorski i Kaja Burzyńska, zupełnie nieświadomi tego, że ma ona związek z nierozwiązaną sprawą z przeszłości. Fakty, które zaczynają się z niej wydobywać, malują niespodziewany i przerażający obraz zbrodni, które miały na zawsze pozostać nieodkryte...


W tym tomie autor bardzo dużo miejsca poświęcił na przemyślenia. Bohaterowie rozważają nad sensem życia, miłością i właściwie nad wszystkim, nad czym można rozmyślać. Co na dłuższą metę trochę mnie męczyło. Trójkąt pomiędzy bohaterami robi się równie męczący i naprawdę coraz więcej mamy w tej serii wątków obyczajowych niż kryminału. Znajdziecie tutaj także sensację i sporo romansu niczym z telenoweli.


Głosy z przeszłości to dla mnie trochę za bardzo przekombinowana powieść. Na niektóre zagrania aż chce się przewrócić oczami. Pomijając te wątki obyczajowe, to nadal jest to lektura pełna akcji z ciekawą intrygą. Całość jest dobrze skonstruowana (choć są momenty, gdzie logika gdzieś się zgubiła) i czyta się ją błyskawicznie. Ja jednak wolę Mroza w wydaniu bardziej kryminalnym. Nie lubię, gdy tak wiele czasu autor poświęca na życie codzienne bohaterów, przez co sprawa kryminalna jest jedynie tłem.


Jak w każdej książce Mroza tak i tutaj mamy sporo zwrotów akcji i tajemnic. Powieść zbiera wiele pozytywnych opinii, dlatego myślę, że warto samemu się przekonać czy do was przemawia. Dla fanów tej serii pozycja obowiązkowa. Obrazy z przeszłości mają jak dla mnie za mało kryminału i thrillera. Za to króluje tutaj romans i sensacja, co nie do końca przypadło mi do gustu. Kumulacja nieprawdopodobnych zdarzeń staje się dosyć męcząca. Liczę, że w kolejnych tomach autor powróci do spraw kryminalnych, zostawiając dramaty bohaterów na chwilę w spokoju. Fajnym smaczkiem do lektury jest udostępniona playlista na Spotify, dzięki czemu możemy posłuchać tego, co bohaterowie.




Ilość stron: 462
Wydawnictwo: FILIA Mroczna Strona



Dziękuję za możliwość przeczytania tej książki wydawnictwu FILIA ;)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X