„Tracę kontakt z rzeczywistością. Myśli gdzieś ulatują, zupełnie jakby nagle przestały istnieć. W mojej głowie zapada cisza, głucha wręcz nienaturalna, nie przebijają się przez żadne bodźce z otoczenia”, czyli być mordercą czy być ofiarą?
Klaudia Muniak to autorka, która ma na swoim koncie już kilka książek. Nie zabiłam jest dla mnie pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. Jest to thriller psychologiczny, który już od samego początku zaprasza nam w mroczne strony psychiki.
Trzydziestoczteroletnia Sabina Gancarek nie miała łatwego dzieciństwo, a teraz przeżywa równie trudną dorosłość. Kiepsko odnajduje się wśród ludzi, nie ma rodziny i pracy, a zaburzenia depresyjno-lękowe próbuje opanować za pomocą leku, który dopiero niedawno wszedł do użycia. Z uwagi na możliwe efekty uboczne zażywający go pacjenci pozostają pod obserwacją.
Gdy w wyniku brutalnego morderstwa ginie kobieta odpowiedzialna za zwolnienie Sabiny z pracy, bohaterka trafia na celownik policji. Czy terapia, której się poddała, mogła obudzić mroczną część jej natury? Gdzie Sabina była w noc morderstwa i gdzie będzie, gdy… dojdzie do następnego?
Klaudia Muniak opowiada o lęku wobec nowinek medycznych i o tym, jak wychowanie w przemocowej rodzinie wpływa na dalsze życie. To thriller, którego czytanie wywołuje jeden skutek uboczny – sprawia, że wszystko inne schodzi na drugi plan.
Sabina Gancerek, czyli nasza główna bohaterka, to osoba uczęszczająca na terapię. Ze względu na pewne wydarzenia z przeszłości boryka się ona z zaburzeniami depresyjno-lękowymi. Doktor proponuje jej wypróbowanie nowego leku o przedłużonym działaniu. Zdesperowana kobieta, wiedząc, że nie ma pieniędzy na leczenie, decyduje się na przyjęcie nowego specyfiku. I od teraz zaczyna się nasza opowieść, gdzie nie wiadomo co jest prawdą, a co tylko snem. Bardzo szybko można wczuć się w tę historię. Od początku Nie zabiłam jest historią intrygującą, a każda kolejna strona przybliża nas do rozwiązania.
Ilość stron: 315
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz