[721] Recenzja: Nie zabiłam – Klaudia Muniak

„Tracę kontakt z rzeczywistością. Myśli gdzieś ulatują, zupełnie jakby nagle przestały istnieć. W mojej głowie zapada cisza, głucha wręcz nienaturalna, nie przebijają się przez żadne bodźce z otoczenia”, czyli być mordercą czy być ofiarą?


Klaudia Muniak to autorka, która ma na swoim koncie już kilka książek. Nie zabiłam jest dla mnie pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. Jest to thriller psychologiczny, który już od samego początku zaprasza nam w mroczne strony psychiki.


Trzydziestoczteroletnia Sabina Gancarek nie miała łatwego dzieciństwo, a teraz przeżywa równie trudną dorosłość. Kiepsko odnajduje się wśród ludzi, nie ma rodziny i pracy, a zaburzenia depresyjno-lękowe próbuje opanować za pomocą leku, który dopiero niedawno wszedł do użycia. Z uwagi na możliwe efekty uboczne zażywający go pacjenci pozostają pod obserwacją.
Gdy w wyniku brutalnego morderstwa ginie kobieta odpowiedzialna za zwolnienie Sabiny z pracy, bohaterka trafia na celownik policji. Czy terapia, której się poddała, mogła obudzić mroczną część jej natury? Gdzie Sabina była w noc morderstwa i gdzie będzie, gdy… dojdzie do następnego?
Klaudia Muniak opowiada o lęku wobec nowinek medycznych i o tym, jak wychowanie w przemocowej rodzinie wpływa na dalsze życie. To thriller, którego czytanie wywołuje jeden skutek uboczny – sprawia, że wszystko inne schodzi na drugi plan.



Sabina Gancerek, czyli nasza główna bohaterka, to osoba uczęszczająca na terapię. Ze względu na pewne wydarzenia z przeszłości boryka się ona z zaburzeniami depresyjno-lękowymi. Doktor proponuje jej wypróbowanie nowego leku o przedłużonym działaniu. Zdesperowana kobieta, wiedząc, że nie ma pieniędzy na leczenie, decyduje się na przyjęcie nowego specyfiku. I od teraz zaczyna się nasza opowieść, gdzie nie wiadomo co jest prawdą, a co tylko snem. Bardzo szybko można wczuć się w tę historię. Od początku Nie zabiłam jest historią intrygującą, a każda kolejna strona przybliża nas do rozwiązania.



Autorce udało się świetnie oddać klimat tego, co czuje nasza główna bohaterka. Lęk i strach towarzyszy jej na każdym kroku. Całość jest tak skonstruowana, że nie wiemy, czy Sabina jest czarnym charakterem, czy też ofiarą. Miałam wiele wątpliwości, a Klaudia Muniak umiejętnie mieszała mi w głowie. Fałszywe tropy podrzucała przez cały czas, myląc tym samym mój trop. Akcja może nie jest zbyt dynamiczna, ale mroczny klimat tej opowieści jest wart spędzonego przy niej czasu. Nie spodziewałam się, że Nie zabiłam tak szybko mnie wciągnie. To naprawdę dobry thriller psychologiczny, który sprawnie się czyta. Nie jest to zbyt rozwleczona historia — liczy ona nieco ponad 300 stron. Całość jest bardzo realistyczna i zmusza do refleksji, a napięcie towarzyszy nam do samego końca.


Ilość stron: 315
Wydawnictwo: Czwarta Strona


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X