[738] Recenzja: All That's Left in the World. To, co zostaje po końcu świata – Erik J. Brown

„Dzielimy się smutkiem po równo jak bagażami w czasie drogi”, czyli postapokaliptyczny queerowy romans.


Gdy zobaczyłam w zapowiedziach tę książkę, wiedziałam, że muszą ją przeczytać. Bardzo lubię wszelkie powieści w postapokaliptycznym świecie. Sam opis zwiastował ciekawą powieść młodzieżową. I do tego ta piękna okładka!


Urzekająca, poruszająca, zapadająca w pamięć i serce historia na nasze czasy.

Kiedy Andrew staje pod domem Jamie’ego, jest ranny, głodny i nie ma nic do stracenia. Śmiercionośny wirus wybił większość ludzkiej populacji, wliczając ich najbliższych. Obaj chłopcy mają świadomość, że zdesperowany człowiek może się posunąć do najgorszej zbrodni, więc dlaczego akurat oni potrafią zaufać sobie nawzajem?

Kiedy bohaterowie ruszają w poszukiwaniu śladów cywilizacji, każdy z nich posiada głęboko skrywane tajemnice. Aby pokonać trudną drogę, będą musieli zmierzyć się nie tylko ze strachem, sekretami i konsekwencjami własnych działań, ale przede wszystkim stawić czoło prawdzie. Co pozostaje, kiedy jesteśmy zdani tylko na siebie? Jak walczyć o przyszłość, kiedy każdy dzień jest wyzwaniem?

W świecie spustoszonym przez wirusa pewne jest tylko jedno – że coś do siebie czują.


Świat przedstawiony przez Erika J. Browna to miejsce, które zostało dotknięte śmiercionośnym wirusem, który zebrał żniwa śmierci. Andrew i Jamie to jedni z nielicznych, którzy przetrwali. Wpadają na siebie przypadkiem w drewnianym doku w środku lasu. Tak rozpoczyna się pełna nieufności ich droga do przyjaźni, a może i do czegoś więcej. Autor wykreował bohaterów, których od razu można obdarzyć sympatią. Relacja tych dwóch postaci budowana jest powoli – obserwujemy, jak próbują odnaleźć się w nowej sytuacji i jak w końcu łączą siły w walce o przetrwanie. Naprawdę dobrze ze sobą współgrają.


All That's Left the World to zabawna opowieść pełna nadziei na lepsze jutro. Bardzo przypadł mi do gustu humor autora i to jak dowcipne dialogi umieścił w swojej książce. Nie raz się uśmiechnęłam. Można powiedzieć, że jest to powieść drogi — nasi bohaterowie wyruszają w podróż, podczas której lepiej się poznają, spotykają na swojej drodze inne osoby (nie zawsze były to pozytywne spotkania).


To, co zostaje po końcu świata trafia na moją listę comfort reading. To opowieść napisana lekkim i przystępnym językiem zabarwiona sarkazmem i humorem. Klimat postapokaliptyczny mógłby być trochę lepiej wytłumaczony (z czego wzięła się epidemia), niekiedy również ma się wrażenie, że trochę za łatwo przychodzą im pewne rzeczy. Jednak ogólnie jest to dobra powieść młodzieżowa, która wciąga od pierwszych stron. Idealnie nada się jako przerywnik od cięższych lektur. Niesie ze sobą wiele optymizmu i stanowi dobrą rozrywkę. Spędziłam z nią kilka przyjemnych godzin.




Ilość stron: 359

Wydawnictwo: Must Read (Media Rodzina)



Za możliwość przeczytania tej książki  dziękuję Wydawnictwu Must Read (Media Rodzina) :)











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X