[745] Recenzja: Kruk. Nevermoore – Kelly Creagh

„Słowa, Isobel, zawsze mają groźną moc przywoływania rzeczy do istnienia. Pamiętaj o tym”, czyli wznowienie serii sprzed lat.


Może kojarzycie tę książę z innego wydania. Kilkanaście lat temu została ona wydana u nas po raz pierwszy. Teraz w nowej odsłonie mamy okazję powrócić do Nevermoore. Ta opowieść ma już trzynaście lat (została wydana w 2010 roku) i utrzymana jest w klimacie tamtych lat. Nie miałam okazji jej wcześniej poznać.




Uporządkowane życie Isobel, kapitanki szkolnej drużyny cheerleaderek, właśnie zaczyna się walić. Pan Swanson, nauczyciel literatury, wymyślił następny ze swoich koszmarnych projektów. W parach. I kazał Isobel pracować razem z Panem-Ciemności-Varenem, niesympatycznym, wykolczykowanym gotem, z którym nikt z klasy nie zamienił nigdy bodaj jednego słowa. Może dlatego, że z kamieniami ciężko rozmawiać?

Przy bliższym poznaniu Varen okazuje się jeszcze mniej czarujący, niż się zapowiadało. Wesoły jak cmentarzysko, ciepły jak granitowa płyta, a na dodatek potwornie zgryźliwy. Ale ma to, czego rozpaczliwie potrzebuje Isobel – wiedzę na temat twórczości Edgara Allana Poego. Co więcej, jest gotów wziąć na siebie większą część zadania. Walcząc z uczuciem, że podpisuje cyrograf, Isobel przystępuje do projektu. W końcu wspólna praca nie będzie trwała wiecznie...

Albo będzie trwała, jeśli koszmar, który nosi w sobie Varen, wyrwie się na wolność. Wystarczy kilka dni, by przyjaciele odwrócili się od Isobel, kilka dni, by zmieniło się całe jej życie i kilka nieprzyjemnych słów, by najmroczniejsze marzenia zaczęły się urzeczywistniać. Uważaj, czego pragniesz – możesz to otrzymać.


Kruk to pierwszy tom trylogii Nevermoore, w której bardzo ważną rolę odkrywa motyw snu. Całość osadzona jest w amerykańskim liceum. Nie brak więc stereotypowych zachowań. Mamy cheerleaderki, grupki przyjaciół, tajemniczych chłopaków — to taki typowy klimat amerykańskich filmów o nastolatkach w latach 2000. Główna bohaterka już samego początku mnie irytowała — zachowywała się irracjonalnie i zwyczajnie głupiutko. Spora część książki to w głównej mierze dramaty szkolne. Akcja toczy się dosyć spokojnie. To dopiero pierwszy tom, więc liczę, że w kolejnych będzie więcej wątków fantastycznych.



Nasz tajemniczy Varen to postać dosyć ciekawa. Nie odkrył jeszcze wszystkich kart, asa zapewne trzyma nadal w rękawie. Jestem ciekawa jego historii w kolejnych tomach. Przez całą książkę przewija się Edgar Allan Poe, którego wiersze zostały wplecione w fabułę, a nawet fragmenty jego życia, które mają znaczenie w historii naszych bohaterów.




Kruk to książka pełna utartych schematów, problemów nastolatków i amerykańskiego życia. Kelly Creagh stworzyła ciekawą historię, która swoim klimatem przypomniała mi wiele innych książek i filmów z dzieciństwa. Jestem ciekawa kolejnych tomów i tego, jak rozwinie się historia Isobel oraz Varena. Drugą część mam już siebie i wkrótce się z nią zapoznam.



Ilość stron: 480

Wydawnictwo: Jaguar


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Jaguar ;)






Zajrzycie na mój profil na Instagramie oraz na profil Wydawnictwa Jaguar :)












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X