[864] Recenzja: Profesorka – Layne Fargo

„Uwielbiam patrzeć na absolutne przerażenie na ich twarzach. Po tym poznaję, że wreszcie rozumieją, wreszcie dostrzegają moją prawdziwą naturę”, czyli mordercza profesorka, wymierzająca sprawiedliwość.


Profesorka to pierwsza książka Layne Fargo (pomijając opowiadanie w antologii W tych szacownych murach) wydana w Polsce. Kusi swoim oryginalnym opisem, który zwiastuje ciekawy thriller w akademickim otoczeniu.


Scarlett Clark jest uzdolnioną profesorką języka angielskiego. Ale specjalizuje się w zabijaniu.
Każdego roku akademickiego typuje swoją ofiarę, najgorszego według niej mężczyznę na Uniwersytecie Goram. Do tej pory wszystkie zbrodnie uchodziły jej na sucho. Jednak ciał na kampusie przewinęło się zbyt wiele, by ktoś w końcu nie dostrzegł problemu.
Zdeterminowana, by trzymać przeciwników blisko siebie, Scarlett bierze udział w śledztwie i oczarowuje prowadzącą je kobietę, doktor Minę Pierce. Wszystko idzie zgodnie z planem... dopóki nie traci kontroli nad ostatnią ofiarą.
Tymczasem studentka Carly Schiller, wreszcie wolna od gnębiącego ją ojca, chce tylko skupić się na nauce i się nie wyróżniać. Jej nowa współlokatorka, Allison Hadley, jest zupełnie inna, ale mimo to dziewczyny szybko się zaprzyjaźniają. Kiedy więc Allison zostaje zaatakowana na imprezie, Carly obsesyjnie myśli o ukaraniu napastnika. I zaczyna fantazjować o zemście…


Tytułową Profesorką jest Scarlett Clark, która wykłada język angielski na jednej z uczelni. Jednak jej specjalizacją nie jest wcale nauczanie, a zabijanie. Profesorka zabija mężczyzn, którzy według niej na to zasługują, a są bezkarni. Z drugiej strony śledzimy losy Carly Schiller, która uwalnia się od gnębiącego ojca i teraz chce się skupić na nauce. Wkrótce drogi tych dwóch kobiet krzyżują się. Książka od samego początku stawia przed czytelnikiem dylemat moralny — czy Scarlett Clark jest czarnym charakterem (skoro każe mężczyzn, którzy wcześniej skrzywdzili inne kobiety)? Czy samosąd jest tutaj zrozumiały? W końcu przestępcy zostają ukarani?


Od początku wiemy, co motywuje morderczynię, jak wybiera swoje ofiary oraz jak działa jej zemsta. Niewiadomą jest to czy w końcu wpadnie ona w sidła policji. Cała otoczka miasta akademickiego jest fajnie przedstawiona i tworzy ciekawy klimat. Postać mordercy przyciąga czytelnika, jest intrygująca i zaskakująca. Napięcie jest wyczuwalne, ale nie do samego końca. W połowie książki czeka na nas niezły plot twist, po którym napięcie nieco opada. Akcja już nie jest tak wciągająca i historia dłużyła mi się.


Zakończenie Profesorki jest nieco nieprawdopodobne. Bez większych fajerwerków. Layne Fargo miała naprawdę ciekawy pomysł na fabułę, jednak wykonanie nieco jej nie wyszło. Pierwsza połowa na plus, druga już mniej. Profesorka porusza trudne tematy takie jak molestowanie, przemoc (także w rodzinie), poszukiwanie zemsty oraz wymierzanie sprawiedliwości tam, gdzie jej nie ma. To lekki thriller, który sprawdzi się jako mniej wymagająca lektura na zimowy wieczór.




Ilość stron: 374
Wydawnictwo: Czwarta Strona


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :) 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X