[869] Recenzja: Szklany tron – Sarah J. Maas

„To nie jest zbieg okoliczności. Nie ma czegoś takiego jak zbieg okoliczności. Wszystko ma jakiś powód”, czyli pierwszy tom bestsellerowej serii.


Szklany Tron to seria, która ma rzeszę dużo fanów. Sarah J. Maas stworzyła cykl fantasy, który się stał bestsellerem, a każdy kolejny tom przyciągał coraz więcej uwagi. Z autorką spotkałam się przy okazji cyklu Księżycowe Miasto, który bardzo lubię. Kiedyś próbowałam sięgnąć po Szklany Tron, ale jakoś nie przekonała mnie wtedy do siebie ta seria. Przeraża mnie ilość książek w tym cyklu. Teraz jestem po lekturze Zabójczyni (dodatkowego tomu z akcją dziejącą się przed wydarzeniami z pierwszej części).


Celaena Sardothien nie jest zwykłą siedemnastolatką. Jest onieśmielająco piękna, śmiertelnie niebezpieczna i prowadzi wojnę z przeznaczeniem. Po roku pracy w nieludzkich warunkach, dostaje może uwolnić się z kopalni soli w Endovier. Niespodziewane wezwanie jest jej jedyną szansą na odzyskanie wolności, o której marzy. Czy przyjmie propozycję księcia Doriana i stanie do walki na śmierć i życie, aby zdobyć tytuł królewskiego obrońcy?

Jeśli wygra - będzie o krok od wolności, jeśli przegra- śmierć to najlepsze co może ją spotkać. Pałac to dużo bardziej niebezpieczne miejsce niż mogłoby się wydawać.



Szklany Tron otwiera serię o tym samym tytule. Zabójczyni nieco wprowadziła mnie w świat wykreowany przez autorkę. Dzięki niej także lepiej rozumiem, co motywuje główną bohaterkę. Myślę, że warto sięgnąć najpierw po Zabójczynię, by lepiej odnaleźć w świecie Szklanego Tronu. Celaena Sardothien po roku pracy w kopalni soli w Endovier, dostaje szansę na odwrócenie swojego losu. Siedemnastolatka bierze udział w turnieju i wykonuje czarną robotę dla Króla, a po czterech lata będzie wolna. Dziewczyna nie ma nic do stracenia i zaczyna walkę o swoją wolność. Trochę obawiałam się czy tak młoda bohaterka nie będzie zachowywać się, jak rozwydrzone dziecko. Można jednak przymknąć oko na jej wiek (myślę, że byłoby lepiej, gdyby Celaena była nieco starsza).


Szklany Tron to także miejsce wielu stereotypów, a więc mamy wątek enemies to lovers czy też trójkąt miłosny. Oprócz tego znajdzie się tutaj trochę nieporozumień i braków, które rzutują na fabułę. Akcja momentami jest dosyć wolna, przez co wkrada się nuda. Brakuje mi w niej nieco większej tajemniczości czy też napięcia, które trzymałoby mnie od ostatniej strony. Wiem, że wiele osób traktuje ten tom nieco z przymrużeniem oka i naprawdę liczę, że kolejne części pokażą, na co stać Sarah J. Maas. Warto wspomnieć, że Szklany Tron to książka, która została napisana 12 lat temu.




Szklany Tron to wprowadzenie do serii, która podbiła serca milionom fanów. Mam na półce kolejny tom tej serii i jestem ciekawa, czy obdarzę go sympatią. Wiem, że wiele osób ma już tę serię za sobą i są jej wiernymi fanami. Ja na razie nie jestem w stanie powiedzieć, czy to coś dla mnie. Zabieram się za Koronę w mroku, by przekonać się, w czym tkwi fenomen tej serii.




Ilość stron: 519

Wydawnictwo: Uroboros



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Uroboros ;)


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X