„Pamięć o przeszłości to również pamięć o zmarłych… Śmierć to wspólna przyszłość całej ludzkości”, czyli trzynasty tom serii.
Zło mogło być wszędzie, a z pewnością miejsce na nie było w sercu każdego człowieka.
Komisarz Deryło poszukuje wytchnienia w ustroniu nad Bałtykiem. Jednak Zło nie spuszcza go z oczu.
Kilkadziesiąt kilometrów dalej dochodzi do potwornej zbrodni. Pewna kobieta zostaje zamordowana tak brutalnie, jakby sprawcą był prawdziwy diabeł.
Tymczasem w okolicy pojawia się tajemniczy badacz wiary w zjawiska paranormalne, a grupka dzieci rozpoczyna niezwykłą grę. Ponoć jej autorem jest sam szatan.
Deryło zostaje wplątany w wydarzenia, które zachwieją jego wszelkimi przekonaniami. Aby zrozumieć okrutną prawdę będzie musiał odkryć przerażającą genezę Zła.
Zła, z jakim do tej pory nigdy się nie spotkał. I które być może tkwi w nim samym.
Nieustanne zwroty akcji przyprawiają o zawrót głowy.
Apogeum zła to opowieść o makabrycznych morderstwach. To książka podobna do innych z tej serii. Historia jest budowana w podobny sposób. To nadal dobry kryminał, który potrafi zainteresować czytelnika. Nie trzeba czytać po kolei książek z tej serii (chyba że się chce mieć pełną perspektywę życia komisarza) i nieznajomość innych tomów nie będzie przeszkadzać — każda powieść to inna sprawa. Max Czornyj to autor, który słynie z makabrycznych i krwistych scen. Tutaj także ich nie zabraknie. Ci złaknieni krwi na pewno się nie zawiodą. Jednak czytelnicy o słabszych nerwach niech się przygotują na bezwzględną brutalność i dosadne opisy. Autor zawsze w swoich książkach ma bohaterów, którzy są sadystycznymi mordercami bez skrupułów.
Myślę, że książka spodoba się fanom thrillerów kryminalnych. Od początku do końca trzyma w napięciu. Wiele zwrotów akcji nie pozwala się czytelnikowi nudzić. Tempo akcji jest tutaj bardzo dynamiczne, przez co nim się zorientujesz to książka, się skończy. Nie ma chwili wytchnienia. Czornyj świetnie buduje mroczną atmosferę oraz konsekwentnie buduje psychologiczny obraz bohaterów. Umiejętnie manipuluje czytelnikiem, wprowadzając nowe tropy, które później okazują się fałszywe.
Mam wrażenie, że ta seria jest już może trochę ciągnięta na siłę. Myślę, że Eryk Deryło zasłużył na emeryturę. Każda kolejna powieść staje się coraz bardziej przewidywalna (i, mimo że nie czytałam wszystkich to czuć, że autor wyrobił sobie pewien schemat). Apogeum zła to nadal dobry kryminał, który potrafi zainteresować czytelnika. Jednak brakuje mi tego uczucia zaskoczenia i czytając poprzednie tomy, można wywnioskować, jak się zakończy. Styl jest lekki i przyjemny, dzięki temu czyta się ją szybko.
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: FILIA Mroczna Strona
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu FILIA ;)
Zajrzyjcie na mój Instagram oraz Instagram FILIA Mroczna Stron
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz