„Każdy z nas ma inne dary i zdolności. To, jak je wykorzystujemy, determinuje, kim jesteśmy”, czyli przedsmak wielkiego finału.
Baśniobór to seria fantasy dla dzieci i młodzieży składająca się z pięciu książek. Przy okazji wydania tych powieść w nowej szacie graficznej postanowiłam się skusić i nie żałuję. Poprzednie trzy tomy dostarczyły mi dobrej rozrywki. Tajemnice Smoczego Azylu to kolejna część magicznej opowieści nieco dłuższa niż jej poprzedniczki. Z każdą kolejną książką Baśniobór coraz bardziej mnie wciąga.
Stowarzyszenie Gwiazdy Wieczornej nie ustaje w poszukiwaniu talizmanów. Kendra, pragnąca ze wszystkich sił powstrzymać Stowarzyszenie, dowiaduje się, gdzie jest klucz do skarbca, w którym ukryto jeden z nich. Aby go zdobyć, Rycerze Świtu muszą narazić się na śmiertelne niebezpieczeństwo - przekroczyć próg smoczej świątyni. Misja się nie powiedzie, jeśli nikt nie zdobędzie się na kradzież świętego przedmiotu, zazdrośnie strzeżonego przez centaury. Chwileczkę, ale czy ktoś widział Setha?
Czwarty tom rozpoczyna się spokojnie, ale niech Was to nie zmyli. Autor wie jak budować napięcie i szybko nas wciąga w opowieść. Tym razem dostajemy historię, w której dużą rolę odgrywają smoki. Ich majestatyczność sprawia, że można poczuć nutkę grozy. Oprócz nim mamy całą gamę innych magicznych stworzeń, które mają niezwykłe zdolności.
Tajemnice Smoczego Azylu to książka przepełniona zaskakującymi zwrotami akcji. Fabuła toczy się dynamicznie, nie ma czasu na nudę. Autor dostarcza nam całą masę nowych elementów tego magicznego świata. Możemy zaobserwować, jak bohaterowie ewoluują. Najlepiej to widać na przykładzie Setha — nareszcie potrafi wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, wydoroślał i zmądrzał. Zdaje sobie sprawę ze swoich czynów i wie, że musi ponieść ich konsekwencje.
Ta seria z każdym kolejnym tomem podoba mi się coraz bardziej. Brandon Mull wprowadza nas w wielki finał – wątki zaczynają się łączyć i tworzyć spójną całość, próbując nas przygotować, na to, co nas czeka w finałowym tomie. Plot twist, jakim kończy się ten tom, sprawił, że od razu sięgnęłam po kolejny. Jestem bardzo podekscytowana, sięgając po wielki finał. Mam nadzieję, że będzie dobrym zwieńczeniem tego magicznego cyklu.
Ilość stron: 560
Wydawnictwo: Wilga
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Wilga ;)
Zajrzyjcie na mój profil na Instagramie oraz na profil wydawnictwa Wilga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz