[106] Przedpremierowa recenzja: Za głosem Kristen – Lori Nelson Spielman


„Nie pomyl tego, co ważne, z tym, co naprawdę się liczy.”, czyli chorobliwa obsesja i poczucie winy zapakowane w obyczajówkę.


Za głosem Kristen to kolejna – po Liście marzeń i Słodyczy wybaczenia – wzruszająca i mądra powieść bestsellerowej autorki.

Dziewiętnastoletnia Kristen ginie w katastrofie kolejowej. Jej matka i siostra zmagają się nie tylko z bólem straty, ale także z wyrzutami sumienia. Każda z nich czuje, że gdyby tego feralnego dnia zachowała się właściwie, dziewczyna nie podróżowałaby tym pociągiem. Erika, którą dręczą też demony z dzieciństwa, rzuca się w wir wymagającej pracy, Annie zaś nie przyjmuje do wiadomości śmierci siostry. Przeprowadza prywatne śledztwo i wyrusza na jej poszukiwanie do Paryża. Nadzieję podsycają tajemnicze maile zawierające aforyzmy nieżyjącej matki Eriki, znane i cytowane tylko w kręgu najbliższej rodziny. Czy pisze je ukrywająca się gdzieś Kristen? Chociaż dowody temu przeczą, Erika i Annie bardzo pragną cudu. I w przewrotny sposób ten cud w ich życiu się wydarza…

Spodziewałam się czegoś więcej niż w ostateczności dostałam. Liczyłam trochę na thriller psychologiczny (co poniekąd można wywnioskować z opisu), a dostałam obyczajówkę, która nie wywołała u mnie większych emocji. Książka skupia się głównie na poczuciu winy oraz na wyparciu ze świadomości tragicznego zdarzenia. Przez większą część fabuły Ericka nie przyjmuje do wiadomości, że jej siostra nie żyje. Rzuca się w wir poszukiwań. Można stwierdzić, że ma obsesję i wręcz chorobliwie pragnie odnaleźć siostrę.


Rozdziały są pisane czasami w narracji pierwszoosobowej czasami w trzecioosobowej i są raczej dość krótkie. Prosty język, sporo dialogów. Jedna z wielu książek, którą szybko zapomnę i na pewno nie powrócę do niej. Dla wielbicieli obyczajówek. Z zamysłu miała być wzruszająca, ale jeśli mam być szczera to... nie wywołała ona u mnie takich uczuć.


Ilość stron: 365
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy REBIS
Premiera: 2 lipca 2019 roku



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Domu Wydawniczemu REBIS ;)


Zajrzyjcie na mój profil na Instagramie oraz na profil REBIS ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X