„Mimo to czuł, że z otchłani, w której się znalazł, nie ma już ucieczki. Choćby poruszał się z prędkością światła”, czyli si vis pacem, para bellum*.
Prędkość ucieczki to pierwszy tom serii Parabellum. W lipcu nastąpiło ponowne wydanie tych trzech książek. Zostało poprawione i otrzymało nową szatę graficzną, która moim zdaniem jest dużo ładniejsza niż ta z pierwszego wydania. Remigiusz Mróz jest jednym z moich ulubionych polskich autorów, ale nie miałam wcześniej przyjemności zapoznania się z trylogią.
Jest sierpień 1939 roku, nad Polskę nieuchronnie zbliża się widmo wojny. Życie dwóch braci zmienia się z dnia na dzień, kiedy staje się jasne, że świat, jaki dotychczas znali, chyli się ku upadkowi.
Starszy sierżant Bronek Zaniewski będzie musiał zmierzyć się z wrogiem na linii frontu, podczas gdy Staszek, młodszy z braci, zrobi wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo Żydówce, której oświadczył się tuż przed niemiecką inwazją…
Unikam historycznych książek, ponieważ historia nigdy mnie nie ciekawiła, a wręcz nudziła. Jednak postanowiłam zrobić wyjątek dla Mroza i jego Parabellum. Pierwszy tom to wprowadzenie do świata, w którym zbliża się widmo wojny. Wielki plus dla autora za zrobienie researchu. Temat II wojny światowej bardzo często jest poruszany w literaturze. Mróz trzyma się faktów – opisuje nawet wydarzenia, które wydarzyły się naprawdę. Dzięki temu Prędkość ucieczki może stanowić kompendium wiedzy i jednocześnie zaciekawić czytelnika.
Bohaterowie są autentyczni i dobrze napisani. Każdy z nich ma swoją historię oraz poglądy i problemy. Postacie nie powielają stereotypów.
Nie brak tutaj skrajnych emocji, które oddziałują a nas podczas czytania. Wojna nie szczędzi bólu, łez i śmierci. Książka różni się od innych książek Mroza. Jeśli lubicie książki historyczne, to Prędkość ucieczki na pewno wam się spodoba.
*Chcesz pokoju, gotuj się do wojny
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Czwartej Stronie ;)
Zapraszam na mój Instagram oraz Instagram Czwartej Strony, a także na Instagram Czwartej Strony Kryminału.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz