„Myślę, że to nie jest łatwe wznosić się i wzrastać ponad innych, być silnym i pięknym. Budzić zachwyt i lęk. Pozwolić targać się wiatrom i smagać letniemu słońcu”, czyli kilka słów o samotności.
Dominika Kluźniak to aktorka zarówno telewizyjna, jak i teatralna. Możecie ją kojarzyć m.in. z serialów takich jak BrzydUla, M jak Miłość czy też z filmów Wkręceni, Galerianki. Jest to jej debiut pisarski. Czy podołała wyzwaniu?
M., przygarnąwszy Psa, rozpoczyna ucieczkę przed światem i ludźmi. Nie jest to jednak ucieczka totalna. Samotności musi się dopiero nauczyć — na początku bowiem tęsknota za obecnością drugiego człowieka jest trudna do zniesienia. Z tym że w tej nauce nie ma smutku ani przygnębienia. Mijające pory roku i czas uczą M. życia w harmonii z samym sobą, z naturą i minimalizują jego materialne potrzeby. Ostatecznie, po wielu latach i przejściach, M. decyduje się na to, aby jedynymi towarzyszami rozmów byli Pies, ławka przed domem oraz on sam.
Miejsce to książka idealna na jesień. Pora roku mająca to do siebie, że jest dosyć ponura i melancholijna. Podobnie jest z historią Kluźniak. Jest ona dosyć depresyjna, smutna, a do tego pełna cierpienia i może dla niektórych niezrozumienia. Bohater tej książki mężczyzna o nieznanym imieniu (M.) postanawia porzucić swoje dotychczasowe życie. Stracił swoją żonę i aby pomóc sobie w cierpieniu, wyjeżdża w góry, aby żyć zgodnie z naturą. Odcina się od znajomych i rodziny.
Sama jestem introwertykiem, więc ta samotność wyczuwana w Miejscu nie jest dla mnie większym problem. Jestem w stanie zrozumieć, dlaczego M. wybrał taką drogę dla siebie. Dla osób, które uwielbiają kontakty z innymi osobami, ta historia możemy być dosyć dołująca.
Powieść ta skłania do refleksji, do zatrzymania się na moment i zastanowienia się nad życiem. Samotność może pomóc odnaleźć siebie. Bohater zatraca się w niej. Za jedynego towarzysza ma psa, z którym często rozmawia na ławce przed domem. Autorka idealnie ukazała to, jak szybko czas przemija i że nie możemy go cofnąć.
Samo wydanie zasługuje na pochwałę – minimalistyczna twarda okładka i materiałowa wstążka pełniąca funkcję zakładki. Okładka idealnie oddaje klimat powieści. Na co dzień raczej nie czytam takich książek, ale ta naprawdę spodobała mi się.
Ilość stron: 160
Wydawnictwo: Editio
Dziękuję za możliwość przeczytania tej książki wydawnictwu Helion ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz