[256] Recenzja: Ostatni – Hanna Jameson


„Czasami mam wrażenie, że w hotelu jest więcej osób, niż nam się wydaje. To ogromne miejsce. I pobudza wyobraźnię”, czyli postapokaliptyczna wizja świata.


Książka Hanny Jameson zalała Instagram. Widziałam ją tak często, że musiałam się na nią skusić. Byłam jej szalenie ciekawa i nie mogłam się doczekać, aż ją dostanę w swoje ręce. Czy rzeczywiście zasługuje na tak wielki rozgłos?


Amerykański historyk – Jon Keller – jedzie na konferencję naukową do Szwajcarii. W trakcie dowiaduje się, że świat się kończy. W Waszyngtonie i kilku światowych stolicach doszło do ataku nuklearnego. Podczas gdy gasną światła cywilizacji, mężczyzna zastanawia się, czy jego żona Nadia i ich dwie córki wciąż żyją. Jon żałuje też, że zignorował ostatnią wiadomość od Nadii.Oprócz Jona w hotelu znajduje się dwudziestu ocalałych. Z dala od najbliższego miasta walczą o przetrwanie. Pewnego dnia w zbiorniku na wodę pitną znajdują ciało dziewczynki. Oczywiste jest, że została zamordowana. Ktoś z mieszkańców hotelu jest zabójcą.Jon zaczyna popadać w paranoję. Na własną rękę stara się prowadzić dochodzenie, aby odnaleźć mordercę. Seria dziwnych samobójstw, tajemnicze zaginięcia i nadprzyrodzone zjawiska nie są sprzyjającymi okolicznościami. Czy powinien zaryzykować wydostanie się z hotelu? Można tylko mieć nadzieję, że apokalipsa będzie mniej przerażająca…



Pierwsze co mi się w niej podoba to okładka. Jako sroka okładkowa stwierdzam, że od razu wpada w oko i zachęca do lektury. Ostatni to według mnie bardziej thriller niż horror przedstawiający świat po apokalipsie. Jest to kolejna książka o takiej tematyce, którą ostatnio miałam przyjemność przeczytać. Autorka idealnie ukazała to, jaki wpływ ma na ludzi zbliżający się koniec świata; jak łatwo może wyzbyć się wszelkich wartości moralnych. To, co w ludziach jest głęboko zakorzenione przy okazji zagrożenia, wychodzi na powierzchnię. Nie można jednak jednogłośnie stwierdzić, kto jest „tym złym” w tej historii.


Początek jest troszeczkę nudny, ale potem z każdą kolejną stroną dzieje się coraz więcej. Jameson stworzyła oryginalną historię i przedstawiła swoją wizję na koniec świata. Napięcie obecne jest przez całą książkę, dzięki czemu z zaciekawieniem śledzimy losy bohaterów. Zakończenie jest zaskakujące dla jednych w pozytywnym znaczeniu tego słowa, dla innych w negatywnym. Mnie zakończenie trochę rozczarowało. Byłam bardzo ciekawa Ostatniego i dużo oczekiwałam od tej książki, więc może dlatego mam takie odczucia. Niemniej jednak powieść dostarczyła mi rozrywki i polecam zapoznać się z nią. Ja na pewno przeczytam kolejne książki autorki.



Ilość stron: 422
Wydawnictwo: Czarna Owca

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X