[289] Recenzja: Echo z otchłani – Remigiusz Mróz


„Ostatecznie uznali, że nie pozostaje im nic innego, jak przeżyć swoje życie najlepiej, jak było to możliwe”, czyli powracamy do kosmosu wraz z Remigiuszem Mrozem.


Echo z otchłani to drugi tom kosmicznej przygody Remigiusza Mroza. Nie tak dawno przeczytałam Chór zapomnianych głosów, więc jestem na bieżąco. Jeśli nie czytaliście poprzedniego tomu, to odsyłam do niego, ponieważ sięganie po Echo z otchłani bez znajomości poprzedniej części jest bez sensu.


ISS Kennedy powrócił na Ziemię, która w niczym nie przypomina planety sprzed kilkuset lat. Po globalnym kataklizmie stała się jałowym pustkowiem, a na jej powierzchni przetrwali tylko nieliczni.

Ocalałe statki Ara Maxima są bezpieczne na orbicie, czekając na dalsze instrukcje tych, którzy podejmą się odbudowy ludzkości. Co zdarzyło się na Ziemi? I czy okrętom naprawdę nic nie grozi? Wróg wygrał proelium i czeka gdzieś pośród gwiazd, świadomy istnienia gatunku ludzkiego.
Jeden z nich nadal znajduje się w kriokomorze Kennedy’ego. I będzie miał szansę, by odkupić swoje winy…

Nie ukrywam, że Mróz jest na liście moich ulubionych polskich pisarzy, dlatego zawsze z chęcią sięgam po jego książki. Chór zapomnianych głosów naprawdę mi się podobał i nie mogłam się doczekać dalszych losów ISS Kennedy. Autor stworzył intrygujących bohaterów. Każdy z nich ma swoją historię i przekonania. Język jest prosty, a akcja dynamiczna. Mróz potrafi zainteresować czytelnika, a z Echo z otchłani nie odstępuje poziomem poprzedniemu tomowi.

W dialogach nadal nie brak humoru i szczypty sarkazmu tak charakterystycznego dla Mroza. Autor doskonale sobie radzi w gatunku science fiction, który od zawsze uważał za swój ulubiony. Powieść jest intrygująca, a z każdą kolejną stroną rośnie ciekawość. Historia ta to naprawdę kosmos – autor ma wielką wyobraźnię, a tutaj praktycznie bawi się w Boga, a śmierć nie jest żadną przeszkodą. 


Tę serię czyta się naprawdę dobrze i dostarcza rozrywki. Dialogi są genialne i nie raz można się uśmiechnąć, czytając je. Bohaterowie również ciekawie wykreowani. Cała historia ma duży potencjał i na pewno zadowoli fanów science fiction. Remigiusz Mróz powrócił w świetnym stylu i po raz kolejny zabiera nas w kosmiczną przygodę.



Ilość stron: 403
Wydawnictwo: Czwarta Strona


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :) 




1 komentarz:

  1. Nie słyszałam o tej serii Mroza, ale w sumie autor wydaje kolejne pozycje w zastraszającym tempie, więc w się nie dziwię :D Chętnie się z nią jednak zapoznam :)

    Pozdrawiam,
    Biblioteka Feniksa

    OdpowiedzUsuń

© Mrs Black | WS X X X