[324] Recenzja: Tusz – Alice Broadway


„Lepiej nikogo nie kochać. Ludzie i tak cię zdradzą.”, czyli wyjątkowo udany debiut, który zachwyci nie jednego fana książek młodzieżowych.

Pierwsze co mi się rzuca w oczy to okładka. Jest śliczna i ciężko przejść obok niej obojętnie. Tusz to kolejna książka fantasy, którą miałam przyjemność przeczytać. Ostatnio trafiam na same dobre historie, a po intrygującym opisie Tuszu spodziewałam się tego samego.

Każde zachowanie, każdy uczynek, każda ważna chwila zostawia ślad na Twojej skórze. Leora jest przekonana, że jej zmarły ojciec powinien zostać zapamiętany na zawsze. Wie, że zasługuje on, aby wszystkie jego tatuaże zostały usunięte i przekształcone w księgę skóry jako dowód dobrego życia, jakie wiódł.

Jednak kiedy odkrywa, że jego tusz zmieniono, a księga jest niekompletna, zaczyna się zastanawiać, czy tak naprawdę kiedykolwiek go znała.

Alice Broadway debiutuje tą książką i miałam pewne obawy, ale jak się później okazało – niepotrzebnie. Już po kilkunastu stronach tak wciągnęłam się w świat wykreowany przez autorkę, że trudno było mi oderwać się od niego choćby na moment. Mamy tutaj fantastykę, która została mistrzowsko połączona z utopią. Autorka wplotła w swoją historię kilka mitów, baśni i legend – a to urozmaica fabułę i nadaje jej nutkę tajemniczości.


Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę – na skórze ludzi znajdują tatuaże, które opowiadają ich historię. Człowiek przez to czuje się praktycznie nagi – inni mogą szybko dowiedzieć się o nim wszystkiego. Po śmierci natomiast ze skóry wykonuje się księgi, dzięki czemu zmarły jest nadal w pewien sposób obecny. Jest dosyć okrutne, zważywszy na to, że osoby, które w swoim życiu popełniły jakieś grzechy, mogą zostać zapomniane poprzez spalenie ich ksiąg. Z takim pomysłem się jeszcze nie spotkałam i z coraz większym zaciekaniem śledziłam tę historię. 

Nie jest to książka, gdzie akcja będzie pędzić niczym rollercoaster. Mamy za to spokojną fabułę, która krok po kroku będzie wyjaśniać, jak działa świat stworzony przez Broadway. Autorka stara się w bardzo dokładny sposób zaznajomić nas z prawami, jakimi rządzi się ta rzeczywistość i jednocześnie nadal czujemy ciężar tajemnicy. Z każdą kolejną stroną historia ojca Leory będzie odkrywała kolejne sekrety, co zmusi dziewczynę do przewartościowania swoich wartości.

Książka trochę przypomina mi serię Niezgodna (podział społeczeństwa) czy też Igrzyska Śmierci (tutaj trochę Leora przypominała mi Katniss Everdeen). Mamy społeczeństwo, które dzieli się na wytatuowanych ludzi, czyli tych dobrych i Nienaznaczonych – tych złych (a przynajmniej tak właśnie uważa główna bohaterka, ale im dalej zagłębia się, tym nabiera coraz większych wątpliwości). 

Gdybym nie wiedziała, że jest to debiut, nigdy sama bym tak nie stwierdziła. Książka jest napisana lekkim językiem i czyta się ją płynnie. Sama historia wciąga od pierwszych stron. Alice Broadway pozytywnie mnie zaskoczyła i sprawiła, że teraz nie będę mogła się doczekać, aż przeczytam kolejne tomy (szczególnie po takim zakończeniu, jakie zaserwowała nam autorka w Tuszu!). Książka spodoba się młodzieży, ale myślę, że fani fantastyki znajdą tutaj także coś dla siebie.




Ilość stron: 378
Wydawnictwo: We need YA

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu We need Ya ;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X