[449] Recenzja : W cieniu prawa – Remigiusz Mróz

„- Polać Ci? - zapytał baron.
- Jeszcze nie ma nawet południa.
- Ponawiam pytanie-odparł niezrażony ojciec.
- Kapkę”., czyli Mróz w austro-węgierskim dworku.


W cieniu prawa zostało ostatnio ponownie wydane przez Czwartą Stroną. Jakoś wcześniej nie ciągnęło mnie do tej książki. Chyba głównie dlatego, że nie lubię historycznych wątków w powieściach. Teraz jednak postanowiłam się skusić i ją nadrobić (szczególnie że to nowe wydanie naprawdę mi się podoba).


Galicja, 1909 rok. Mimo złej opinii i niejasnej przeszłości Erik Landecki zostaje przyjęty na czyścibuta w austriackim dworku. Jest przekonany, że los się do niego uśmiechnął. Pierwszej nocy ginie jednak dziedzic rodu, a cień podejrzeń pada na Polaka. Szybko pojawiają się spreparowane dowody, a Erik staje się głównym podejrzanym.
Musi walczyć nie tylko o swoją wolność, lecz także o życie – w zaborze austriackim karą za morderstwo jest bowiem śmierć przez powieszenie.


W cieniu prawa to jedna z pierwszych książek w twórczości Mroza, ale już możemy zobserwować w niej znane dla tego autora schematy. Powieść jest pełna zwrotów akcji, więc nie da się przy niej nudzić (chociaż ich nadmiar też daje się we znaki). Pomysł na fabułę był intrygujący, wykonanie już trochę mniej wyszło. Remigiusz Mróz wykonał kawał świetnej roboty, jeśli chodzi o research — używa słownictwa z danej epoki (chociaż czasami dialogi przypominają te znane nam z innych serii autora), serwuje ciekawostki i opisuje wydarzenia historyczne.


Jak dla mnie za dużo było tutaj wątku romantycznego, który przyćmił sprawę kryminalną. Całość jest lekka i szybko się ją czyta, ale nie było w niej efektu „wow". W cieniu prawa to poprawna opowieść, ale niczym mnie nie zaskoczyła, a zakończenie niestety przewidziałam wcześniej.


W cieniu prawa to oddzielna książka więc możecie ją czytać bez obaw, że czegoś nie będziecie wiedzieć. Ale jeśli nie czytaliście żadnej powieści Mroza, to polecam jednak sięgnąć po inne, by nie zawieść się na samym początku swojej przygody z autorem. Ma on na koncie o wiele lepsze książki.




Ilość stron: 527
Wydawnictwo: Czwarta Strona



             Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :) 



 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X