„Dla tego społeczeństwa nie liczą się ludzie, tylko zwiększanie zysków. Dla nich wspólnota to jedynie czynnik kosztowy. Środowisko to źródło zasobów. Wydajność jest jego modlitwą, porządek relikwiarzem, a ego bogiem”, czyli przerażająca wizja apokalipsy.
Wydawnictwo W.A.B. postanowiło wznowić bestsellerową książkę Marca Elberga Blackout. Ja jej jeszcze nie miałam okazji przeczytać i teraz skorzystałam z okazji, by się z nią zapoznać. Jak dotąd czytałam tylko Chciwość tego autora i byłam bardzo ciekawa tej książki.
Pewnego zimowego dnia w całej Europie następuje przerwa w dostawie prądu – pełne zaciemnienie. Włoski informatyk i były haker Piero Manzano podejrzewa, że może to być zmasowany elektroniczny atak terrorystyczny. Bezskutecznie próbując ostrzec władze, sam zostaje uznany za podejrzanego. W próbie rozwiązania zagadki stara się mu pomóc dziennikarka Lauren Shannon. Im bliżej będą prawdy o przyczynie zaistniałej sytuacji, tym większe ich zaskoczenie oraz niebezpieczeństwo, na jakie się narażają.
Ta powieść to prawdziwa cegła – liczy prawie 800 stron. Marc Elsberg przedstawia w niej apokalioskę, która, może wydarzyć się naprawdę. Czy wyobrażacie sobie życie bez energii elektrycznej? Owszem zdarzają się przerwy w dostawie prądu, ale są one zazwyczaj krótkotrwałe i związane przykładowo z konwerwacją czy naprawą maszyn lub wywołane przez kataklizmu pogodowe. Ale czy wyobrażacie, sobie jak by było, gdyby cały świat został odcięty od prądu? Zapanowałby totalny chaos. I o tym jest właśnie Blackout. Autor prezentuje nam od samego początku tę katastrofę. Śledzimy wydarzenia dzień po dniu. Co kilka stron przeskakujemy do innych miast i bohaterów, co wymaga skupienia, by się w trakcie lektury nie pogubić. Częsta zmiana miejsca akcji powoduje, że całość jest bardzo dynamiczna i trzyma w napięciu.
Elsberg stworzył tak realistyczny scenariusz, z czytając, go miałam, ciarki na plecach. Autor ukazuje jak wielki, byłby to problem dla społeczeństwa i jak ono by zanegowało. Z czym musiały, by się zmierzyć głowy państw i międzynarodowe organizacje, kiedy Europo zostaje pogrążona w ciemności. Marc Elsberg zrobił potężny research. To widać – pełno tutaj fachowych opisów i sam autor przyznaje w posłowiu, że czerpał wiedzę z różnych źródeł.
Ilość stron: 784
Wydawnictwo: W.A.B. (Grupa Wydawnicza Foksal)
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu W. A. B. ;)
Zajrzyjcie na mój profil na Instagramie oraz na Instagram wydawnictwa W. A. B.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz