[481] Recenzja: Pogrzebani – Greg Buchanan



„Każdego dnia dowiadujemy się, jak okrutny może być świat , jak okrutni są ludzie. Dlatego wszędzie wietrzymy spiski. Dzięki spiskom świat jest łatwiejszy do ogarnięcia. Bardziej ludzki”, czyli przerażający debiut Grega Buchanana.



Pogrzebani to debiut Grega Buchanana, a prawa do tłumaczenia sprzedały się jeszcze przed premierą do siedemnastu krajów. Sam opis tej książki jest bardzo intrygujący i zapowiada historię mrożącą krew w żyłach.


W pobliżu prowincjonalnego, niemal wymarłego nadmorskiego miasteczka Ilmarsh w Anglii, lokalny detektyw policyjny Alec Nichols odkrywa na farmie szesnaście głów koni, ułożonych w okręgu, z jednym okiem skierowanym w stronę zachodzącego zimowego słońca. Na miejscu zdarzenia pojawia się też lekarka medycyny sądowej Cooper Allen. Mimo zmowy milczenia śledczy wkrótce odkrywają łańcuch zbrodni, które wydarzyły się w tej małej społeczności - zaginięcia, podpalenia i okaleczenia. A wszystko ma związek z czymś śmiertelnie niebezpiecznym i czającym się w samej ziemi.
Ze względu na zagrożenie miasteczko zostaje poddane kwarantannie. Przymusowa izolacja nie służy mieszkańcom. Spirala kłamstw, niedomówień i kolejnych dramatów rozszerza się z każdym dniem. Klaustrofobiczna atmosfera wpływa na psychikę i działania mieszkańców. Okazuje się, że pamięć zbiorowości przechowuje więcej, niż każdy z mieszkańców by sobie życzył…


Od samego początku zostajemy wrzuceni w ciężki i przytłaczający klimat. Od pierwszej strony można poczuć napięcie, a z każdą kolejną się ono potęguje. Muszę przyznać, że od razu mnie ta historia wciągnęła. Miała wszystko, czego oczekuję od kryminału i thrillera. Sama opowieść jest bardzo przytłaczająca i były momenty, gdzie musiałam ją odłożyć na chwilę i odpocząć. Pogrzebani to połączenie kilku gatunków: kryminału, horroru, a także thrillera.


Fabuła może wydawać się dosyć dziwna, ale duszący klimat sprawiał, że nie mogłam się od niej oderwać. Czymś, co mnie denerwowało tutaj to urwane wypowiedzi i to, że często gubiłam się oraz nie wiedziałam, co właściwie teraz się dzieje. Całość jest zagmatwana i trudna do zrozumienia, ale ma w sobie coś, co przyciąga do niej. Książka zawiera wiele brutalnych opisów okrucieństwa wobec zwierząt, a ci wrażliwsi czytelnicy muszą się mać na baczności.


Pogrzebani to książka, która na pewno nie przypadnie do gustu wszystkim. Ma swoje grosze momenty, ale u mnie przeważają te, które mi się podobały. Greg Buchanan stworzył mroczny klimat, który może być momentami naprawdę przerażający. Opisy tutaj są bardzo drastyczne i dosadne. Autor nie bawi się konwenanse. Nie mogę powiedzieć, że czyta się ją przyjemnie, ponieważ znajdzie się tutaj wiele momentów, które nie będą miały nic wspólnego z tymi pozytywnymi odczuciami. Jest to ciężka lektura i na pewno nie dla wszystkich, ale jestem pod wrażeniem debiutu tego autora i nie mogę się doczekać kolejnych jego książek.


Ilość stron: 455
Wydawnictwo: Wielka Litera



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Wielka Litera ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X