[505]Recenzja: Wizjer – Magdalena Witkiewicz

„Zbieramy dane z aplikacji internetowych, śledzimy przyzwyczajenia użytkowników, ich upodobania. Patrzymy, jakie filmy lubią, jakiej muzyki słuchają, a nawet… czy ich serca biją w tym samym rytmie!”, czyli jak internet ingeruje w nasze życie.

Dotąd nie miałam okazji czytać książek Magdaleny Witkiewicz. Autorka specjalizuje się w książkach obyczajowych i romansowych. A ja raczej nie sięgam po takie książki, dlatego Witkiewicz jest dla mnie nieznana. Do sięgnięcia po Wizjer zachęcił mnie intrygujący opis, w którym znalazła się wzmianka na temat nowoczesnych technologii.


Każdy z nas pewnie choć raz zastanawiał się, dlaczego pewne sprawy potoczyły się tak, a nie inaczej. A co, jeśli naszym życiem nie rządzi przypadek, ale można je zaplanować, kontrolować i przewidzieć? I jaką władzę może mieć nad tym jeden, z pozoru niewiele znaczący, człowiek?


W życiu Laury, młodej samotnej matki, zaczynają dziać się niewiarygodne rzeczy. Niektórzy znajomi znikają bezpowrotnie bez zapowiedzi, inni ulegają dziwacznym wypadkom bądź popełniają samobójstwa. Czy podejrzana seria wydarzeń w jej życiu ma jakiś związek z pracą, którą kobieta wykonuje, czyli projektowaniem i prognozowaniem zachowań oraz potrzeb konsumentów? Czy istnieje „ktoś”, kto nami steruje? Kto to jest? No i najważniejsze – po co to robi?



Wizjer to przerażająco prawdziwa historia, która może otworzyć oczy na czyhające na nas niebezpieczeństwa w internecie. Bezwiednie klikamy akceptację, nie czytając tak naprawdę, na ci się godzimy, do czego dajemy dostęp aplikacją i gdzie nasze dane zostają przesłane. Twitter, Facebook, Instagram – w dobie Internetu nic nie wydaje się niemożliwe. Jednak Internet niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw. Mam wrażenie, że nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Ludzie bezmyślnie dodają informacje o sobie, zdjęcia i przemyślenia, które już na zawsze zostaną w sieci. W dobie Facebooka Twittera i Instagrama możemy dowiedzieć się wszystkiego o ludziach, których nawet nie znamy. Ludzie popadają w złudne poczucie bezpieczeństwa i myślą, że w Internecie są anonimowi. Każdy nasz ruch w sieci jest zapisywany i później może być wykorzystany. To może wyglądać jak science-fiction, ale to dzieje się naprawdę.


Zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej książce i miałam obawy przed czytaniem. Na szczęście nie wszystkie się sprawdziły. Historis jest przemyślana I bardzo na czasie. Temat jest niezwykle ciekawy (a przynajmniej dla mnie; osoby, która interesuje się nowinkami technologicznymi i informatyką). W Internecie znajdziemy wszystko, ale i też wszystko w nim już na zawsze zostaje. Autorka stała się przekazać to wszystko w sposób zrozumiały i myślę, że nawet laik w świecie "internetów" się odnajdzie.


Wizjer to thriller, który potrafi zaintrygować czytelnika od pierwszych stron. Całość jest jednak niezbyt oryginalna. Czytałam wiele powieści z podobnym tematem, a ta książka trochę przypomina mi genialne książki Jakuba Szamałka. Brak mi tutaj większego zaskoczenia, a sama historia jest przewidywalna. Bohaterowie troszeczkę irytujący. Wizjer to książka dla fanów lekkich thriller. Sam temat jest ciekawy i naprawdę warto zapoznać się z tą książką. Napisana lekkim językiem czyta się szybko I przyjemnie.


Ilość stron: 352


Wydawnictwo: W.A.B. (Grupa Wydawnicza Foksal)



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu W. A. B.  ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X