[715] Recenzja: Solitaire – Alice Oseman

„Jeżeli nie umiesz zaakceptować rzeczy, których nie rozumiesz, spędzisz życie, kwestionując wszystko. A wtedy będziesz musiała przeżyć swoje życie wyłącznie we własnej głowie”, czyli debiut literacki Alice Oseman.


Solitaire to literacki debiut Alice Oseman, która ostatnio jest u nas bardzo popularna. Za sprawą ekranizacji Netflixa wiele osób poznało uroczą historię o Nicku i Charliem. Ta powieść to opowieść o Tori, czyli siostrze Charliego znanego z komiksów Heartstopper. Teraz mamy okazję, by poznać ją lepiej w jej własnej książce.


Czuła i szczera opowieść o dojrzewaniu, trudnych relacjach z rówieśnikami, samotności i nieustającym poszukiwaniu siebie.

Tori Spring jest uczennicą dwunastej klasy. Lubi spać i blogować. Nie ma zbyt wielu przyjaciół. Najbardziej ceni sobie swoje własne towarzystwo.

Nieoczekiwanie w jej życiu pojawia się Michael Holden – tajemniczy chłopak, który powoduje, że w Tori budzą się uczucia, o które nigdy by siebie nie podejrzewała. Trudno ich skomplikowaną relację jednoznacznie nazwać „prawdziwą przyjaźnią”. Michael wydaje się tak wyjątkowy i nieprzystający do tego, co dzieje się wokół, że Tori zastanawia się nawet, czy… on istnieje naprawdę.


W tym samym czasie w szkole pewna grupa przejmuje władzę. Z pozoru niewinne żarty, dotykające głównie nauczycieli, okazują się jednak tragiczne w skutkach. Tori stara się zapobiec katastrofie i próbuje dowiedzieć się, kto za tym wszystkim stoi. Niestety, dziewczyna nie potrafi sobie nawet wyobrazić, jakie to będzie miało dla niej konsekwencje…

Życie nastolatki diametralnie się zmieni pod wpływem szkolnych wydarzeń i nieoczekiwanych powrotów do przeszłości.



Jest to opowieść o nastolatkach, którzy na co dzień zmagają się z wieloma problemami. Alice Oseman porusza wiele trudnych tematów — od myśli i prób samobójczych poprzez depresję, zaburzenia odżywiania, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, a kończąc na depresji i samookaleczeniu. Akcja tej książki ma miejsce podczas wydarzeń z czwartego tomu Heartstoppera. Powracają dobrze nam znane postacie z ego cyklu komiksu. Na pewno jest to powieść o wiele mroczniejsza niż historia Heartstoppera. Powstała ma długo przed stworzeniem historii Nicka i Charliego.



Nie do końca polubiłam się z Tori. Praktycznie przez większość książki irytowała mnie swoim niezrozumiałym zachowaniem. Właściwie niewiele ona tutaj robi. Oseman ukazała, jak wielki wpływ ma szkoła na kształtowanie młodych osób. Śledzimy relacje pomiędzy uczniami, a także powolne zagłębianie więzi pomiędzy Tori a Michaelem. Ta dwójka to kompletne przeciwieństwa, a mimo to zaczynają się dogadywać.


Ta historia miała potencjał, który nie został wykorzystany. Wyraźnie czuć, że jest to debiut — warto wiedzieć, że autorka napisała tę książkę, mając 17 lat. Mimo to umiejętnie ukazała emocje i problemy młodzieży. Warstwa psychologiczna jest tutaj naprawdę dopracowana. W fabule pojawiają się jednak pewne nieścisłości czy też niedociągnięcia. Za dużo zbiegów okoliczności, a momentami jakby akcja się urywała. Solitaire zbiera różne recenzje. Myślę, że warto przekonać się na własnej skórze czy będzie to opowieść dla was.



Ilość stron: 320

Wydawnictwo: Jaguar



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Jaguar ;)





Zajrzycie na mój profil na Instagramie oraz na profil Wydawnictwa Jaguar :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X