[758] Recenzja: Wszystko, czym nigdy nie byliśmy – Alice Kellen

„Z nią właśnie tak było. Jeśli chciałem się cofnąć, napotykałem mur, więc mogłem iść tylko naprzód”, czyli motyw friends to lovers w młodzieżowym wydaniu.


Po Wszystko, czym nigdy nie byliśmy sięgnęłam kompletnie nie wiedząc, czego się mogę po niej spodziewać. Reklamowana jest jako przejmująca i pełna namiętności historia, która złamała serca milionów tiktokowych serc. Czy faktycznie była to wzruszająca historia?


Leah rozsypała się na kawałki. Leah już nie maluje. Od wypadku, w którym zginęli jej rodzice, Leah jest cieniem samej siebie.
Axel jest najlepszym przyjacielem jej starszego brata. Kiedy przyjmuje ją pod swój dach na kilka miesięcy, chce pomóc jej się odnaleźć i złożyć w całość tę dziewczynę pełną kolorów, którą dawniej była.
Ale nie wie, że choć są jak rodzina, ona od zawsze darzy go uczuciem i że jego życie diametralnie się zmieni.
Bo, choć to zabronione, pociąga go coraz bardziej.
Bo jest morzem, rozgwieżdżonym niebem i winylami Beatlesów.
Bo czasami wystarczy jedno Let It Be, żeby mieć wszystko.


Ta opowieść opowiada o starcie, cierpieniu, żalu, depresji i całej gamy emocji, które towarzyszy nam, gdy tracimy kogoś, kogo kochamy. Autorka naprawdę świetnie opisała, jak czują się nasi główni bohaterowie. Z jednej strony mamy Leah, która jest zamkniętą w sobie osobą, z drugiej jest Axel, który żyje chwilą i nie ogląda się na przeszłość. Obserwujemy proces przemiany, jaki następuje w ich życiu, gdy ich drogi się spotykają. Leah czasami mocno mnie irytowała swoim zachowaniem, zdecydowanie bardziej Axel dał się polubić. To on się staje kimś, kto popycha Leah do ponownego życia (by wreszcie znów coś poczuła).



Całość dopełniają piosenki The Beatles, które w połączeniu z tą historią dają pozycję idealną na wakacje. Jest to ciekawa historia i choć mnie nie wzruszyła, to myślę, że autorce świetnie udało się połączyć cięższe tematy z młodzieżowym romansem. Ukazuje, że śmierć jest czymś, co dopadnie każdego z nas. To pierwszy tom tej historii i tak właściwie nic się tutaj nie wyjaśnia, więc jestem ciekawa, jak dalej rozwinie się ta opowieść. Jeśli szukacie powieści młodzieżowej, w której poczujecie emocje bohaterów to Wszystko, czym nigdy nie byliśmy na pewno się sprawdzi. Fani motywu friends to lovers oraz age gap powinni być zadowoleni. Rozdziały są dosyć krótkie, więc książkę czyta się błyskawicznie.


Ilość stron: 407
Wydawnictwo: Must Read (Media Rodzina)



Za możliwość przeczytania tej książki  dziękuję Wydawnictwu Must Read (Media Rodzina) :)
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X