[799] Recenzja: Inne tonacje ciszy – Remigiusz Mróz

 „Kiedy dryfuje się w środku nocy całkiem samemu w oceanie, nawet niewielkie światło jest jak różnica między życiem i śmiercią”, czyli Remigiusz Mróz w nietypowym wydaniu.

W takim wydaniu Remigiusza Mroza się zupełnie nie spodziewałam. Autor zazwyczaj pisze kryminały czy też thrillery, a teraz oddał w ręce czytelników powieść młodzieżową. To było spore zaskoczenie, które spowodowało, że naprawdę chciałam sprawdzić, jak odnajdzie się ten autor w takim gatunku.



Jak wiele może zmienić jedna, zapomniana kaseta magnetofonowa?

Aspen Wakefield była pewna, że jest przygotowana na wszystko, co los rzuci jej pod nogi w pierwszym dniu college’u. Myliła się. Przez rozpędzoną półciężarówkę, która wbiła się w jej samochód, straciła nie tylko matkę, ale także wszystko, na co dotychczas pracowała.

Obudziwszy się w szpitalu, zobaczyła obcego chłopaka siedzącego przy jej łóżku. Nigdy wcześniej go nie widziała, nie miała pojęcia, kim jest, co robi w jej sali ani kto pozwolił mu przy niej czuwać. Jedno było dla Aspen pewne. Grayson Joyce wyglądał jak problem tylko czekający na to, by się zdarzyć.



Inne tonacje ciszy to opowieść o Aspen i Graysonie. Pierwotnie napisana dekadę temu. Czuć, że jest to jedna z pierwszych książek tego autora. Cała historia jest nieco nierealna, ale autorowi świetnie udało się oddać zagubienie nastolatków, którzy wkraczają powoli w dorosłe życie. Książka skupia się głównie na wątkach obyczajowych (ale mamy tutaj także nutkę kryminału). Akcja jak na Mroza toczy się dosyć powoli. Skupia się on na emocjach, jakie towarzyszą głównym bohaterom. Język jest tutaj bardzo młodzieżowy i chwilami wydawało mi się, że Mróz na siłę próbuje być „cool”.



Autor podejmuje w swojej historii trudne tematy takie jak depresja czy myśli samobójcze. Oprócz tego ten charakterystyczny sarkazm Mroza pojawia się w dialogach bohaterów. Całość czyta się błyskawicznie. Napisana lekkim i młodzieżowym językiem, dzięki czemu nie wymaga większego zaangażowania od czytelnika. Zakończenie tego tomu na pewno złamało serce wielu osobom. Nie dostaliśmy odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania, co zwiastuje, że dostaniemy kolejny tom. Myślę, że z ciekawości sięgnę po niego.




Inne tonacje ciszy to książka z ciekawym tłem muzycznym. Playlisty do tej książki znajdziecie na profilu Mroza w aplikacji Spotify. Nie spodziewałam się, że autor napisze powieść w takim klimacie. Nie jest to może coś oryginalnego, ale przyjemnie mi się ją czytało. Sprawdzi się, jeśli chcecie odpocząć od cięższych książek. Dostarczy wam kilku godzin dobrej rozrywki.



Ilość stron: 475

Wydawnictwo: Czwarta Strona


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :) 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X