[838] Recenzja: Skazany – Freida McFadden

„Czasami ludzie robią dokładnie to, czego się po nich spodziewasz, a i tak potrafią cię rozczarować”, czyli o dożywotnich skutkach naszych decyzji.


Freida McFadden to autorka kilkunastu książek i ostatnio staje coraz bardziej popularna na naszym rynku. Skazany to dla mnie trzecie spotkanie z tą pisarką. Do tej opowieści przyciągnął mnie opis, który zwiastował ciekawy thriller.


Istnieją trzy zasady, których Brooke Sullivan musi przestrzegać jako nowa pielęgniarka w męskim zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze:
1) Traktować wszystkich więźniów z szacunkiem.
2) W żadnej sytuacji nie ujawniać danych osobowych.
3) Nigdy, PRZENIGDY, nie nawiązywać więzi z osadzonymi.
Ale nikt z personelu nie orientuje się, że Brooke złamała te reguły. Nikt nie zdaje sobie sprawy z jej zażyłości z Shanem Nelsonem, jednym z najbardziej znanych i niebezpiecznych więźniów w zakładzie.
Przed laty mężczyzna był licealnym ukochanym Sullivan. Współpracownicy nie wiedzą, że to przez jej zeznania Nelson trafił na resztę życia do więzienia.
Ale Shane wie.
I nigdy o tym nie zapomni.



Brook Sullivan, nasza główna bohaterka, to dyplomowana pielęgniarka, która po latach wraca wraz ze swoim synem w rodzinne strony. Podejmuje pracę w zakładzie karnym o zaostrzonym rygorze, gdzie swój wyrok odsiaduje jej były chłopak. Shane Nelson kilka lat temu zabił trzy osoby, w tym także chciał zamordować naszą główną bohaterkę. Powrót do swojej przeszłości to dla Brook szansa na zmierzenie się ze swoimi lękami. Stara się stawić czoła swojej traumie. Całość śledzimy z dwóch perspektyw czasowych — obecnie oraz jedenaście lat wcześniej, kiedy to doszło do tragedii, której skutki nadal odbijają się na Brooke.


Nasza główna bohaterka to postać niezwykle naiwna, która dopuści do siebie wszystkich, którzy byli dla niej mili. Do tego momentami po prostu głupiutka. Zachowywała się lekkomyślnie i można śmiało powiedzieć, że jej 10-letni syn jest mądrzejszy niż jego matka. Naprawdę strasznie mnie ona irytowała, przez co sama książka wiele na tym straciła. Zabrakło mi tutaj także większych emocji, bohaterowie nijacy, a sama fabuła momentami stawała się nudna. Liczyłam na trochę więcej scen z pracy Brooke w więzieniu. Za dużo wątków obyczajowych w tym thrillerze, w których to główna bohaterka sama nie wie, czego chce.

Zakończenie tej książki jest także nieco absurdalne. Z założenia miało być zaskakujące, a to niekoniecznie wyszło autorce. Pomysł na fabułę był ciekawy, jednak samo wykonanie nie do końca wyszło. Skazany to lekki thriller z wątkami obyczajowymi, który szybko przeczytacie. Nie wymaga większego zaangażowania od czytelnika.




Ilość stron: 375
Wydawnictwo: Czwarta Strona



Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X