„Czasami najbezpieczniej jest po prostu zamknąć oczy”, czyli nowa seria autora bestsellerów.
Zaśnij, diabeł patrzy otwiera nowy cykl Prawo Dunli. Cyryl Sone to autor bestsellerowych kryminałów o prokuratorze Kroonie. Do jego książek przyciągnęła mnie informacja, że autor pracuje jako prokurator. Pomyślałam, że dzięki temu będzie to wiarygodna i ciekawa lektura od kogoś, kto zna się na rzeczy. Książki z Kroonem utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Jak wypada jego najnowsza powieść?
Dunla to niewielkie powiatowe miasteczko, jakich wiele. Zamieszkiwane od pokoleń przez te same rodziny – zamkniętą społeczność, w której nikt nigdy nie wyda obcemu swojego sąsiada. Nawet gdy ten okaże się bestią.
Nikodem Rand trafia do Dunli zupełnie przypadkiem, by już po chwili odkryć, że nowo poznana dziewczyna pływa martwa w jeziorze. Komu zależało na jej śmierci? Okazuje się, że prawie wszystkim.
Dunla jest zaborcza i wciąga jak ruchome piaski. Z każdym kolejnym krokiem Niko wnika głębiej w lokalne bagno, ciemne interesy oraz mroczne tajemnice z przeszłości, które wracają, zachłannie połykając kolejne ofiary. A jedną z nich jest sam Diabeł…
Zaśnij, diabeł patrzy kusi nas diabelską okładką i opisem, który zwiastuje ciekawą sprawę kryminalną. W Dunli, czyli miasteczku, w którym toczy się akcja, społeczność jest skryta. Panuje tutaj małomiasteczkowy, hermetyczny klimat. Wszyscy doskonale się znają, ale nikt nikogo nie wyda. Potęguje to tajemniczy klimat opowieści. Każdy ma coś na sumieniu, rządzą tutaj znajomości i układy. I właśnie tam trafia nasz główny bohater — Nikodem Rand. To mężczyzna dosyć porywczy i pewny siebie oraz nieco dziwny, ale można szybko obdarzyć go sympatią. Szuka właśnie natchnienia do swojej najnowszej książki.
Autor wykreował atmosferę pełną niepewności i niepokoju. Cyryl Sone umiejętnie manipuluje czytelnikiem — nie wiadomo, co jest prawdą, a co kłamstwem. Powoli odkrywamy, co kryje się pod otoczką normalności w tym niewielkim miasteczku. Do tego wszystkie czeka nas spotkanie z Diabłem. Sama sprawa kryminalna jest świetnie poprowadzona. Możemy sami prowadzić śledztwo i typować winnych, co wcale nie jest takie łatwe.
Prosty i lekki język sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie. Wciąga od pierwszych stron, a napięcie nie odpuszcza do samego końca. Fabuła jest intrygująca, a bohaterowie ciekawie napisani. Liczne zwroty akcji nie pozwalają na choćby chwilę nudy. Znajdziecie tutaj także wiele dosyć brutalnych scen i opisów, dlatego polecam tę książkę nieco starszym czytelnikom. Ci, którzy lubią cięższe i mroczniejsze kryminały, to myślę, że się nie zawiodą. Ja na pewno będę wypatrywać kolejnego tomu. Jeśli jeszcze nie znacie tego autora, to myślę, że warto dać mu szansę.
Ilość stron: 365
Wydawnictwo: Znak Koncept
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję Wydawnictwu Znak :)
Zajrzyjcie na mój profil na Instagramie oraz na Instagram Wydawnictwa Znak ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz