[897] Recenzja: Normalsi – Janine Janssen, S. Al Sabado

 „Niektórzy ludzie są inni i to jest całkowicie normalne”, czyli opowieść o przyjaźni, miłości i poszukiwaniu swojego miejsca na świecie.

Normalsi przyciągają do siebie swoją magiczną okładką. Polecajkę napisała Alice Oseman, czyli autorka Heartstoppera (zapewne kojarzycie ten komiks, a jak nie to pewnie obił się wam o uszy serial Netflixa o tym samym tytule na podstawie komiksów tejże autorki). Bardzo lubię sięgać po powieści graficzne, dlatego nie wahałam się przed sięgnięciem po dzieło duetu autorek – Janine Janssen oraz S. Al. Sabado.

Sébastien ma dosyć spełniania oczekiwań rodziców. Marzy, by nauczyć się czarów. Wyjeżdża więc na studia do magicznego Paryża, miasta zamieszkanego przez dżinny, nieumarłych, wróżki czy cyklopów... A także przez pewnego naprawdę przystojnego wampira, którego Séb spotyka przypadkiem w klubie. I który świetnie całuje. Tylko czy będzie zainteresowany czymś poważniejszym? I czy Sébastien jest na to gotowy? Nawiązywanie nowych relacji dla nikogo nie jest łatwe... Na szczęście można liczyć na wsparcie kogoś z ekipy niezwykłych przyjaciół!

Nasz główny bohater to 28-letni mężczyzny, który właśnie rozpoczyna wszystko od nowa. Przeprowadza się, rozpoczyna studia i ma nadzieję, że wreszcie stanie się szczęśliwy. Sebastien jest również czarodziejem, a my będziemy razem z nim odkrywać magiczną część Paryża, pełnego magicznych istot. Czarodzieje, wilkołaki, dżiny, wampiry, cyklopy — pełno w tej historii nadprzyrodzonych bohaterów. Z drugiej strony mamy eleganckiego i przystojnego Elię, wampira, który zdaje się zainteresowany naszym głównym bohaterem. Oprócz tego śledzimy opowieść drugoplanowych bohaterów, a królik Pierre urozmaica fabułę swoimi przemyśleniami. Każda z postaci jest różnorodna, reprezentują także różne orientacje czy też wyznania, więc myślę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.

Komiks ma naprawdę przyjemną kreskę. Każdy detal jest dopracowany, kolory są żywe, a całość prezentuje się fantastycznie. Ten webtoon przyciąga do siebie swoją lekkością i problemami, z którymi większość młodych ludzi zmaga się na co dzień. Może jest to nieco infantylna opowieść, ale stanowi dobrą rozrywkę i pozwala się oderwać od rzeczywistości.

To historia, która spodoba się fanom urban fantasy oraz queerowych opowieści. Niesie ze sobą przesłanie, że nigdy nie jest za późno na nawiązywanie nowych relacji i rozwijania swoich hobby. Ta urocza opowieść napawa optymizmem i nadzieją na lepsze jutro. Jestem ciekawa, co jeszcze mają do zaoferowania autorki w kolejnych tomach.

Ilość stron: 336

Wydawnictwo: Uroboros

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Uroboros ;)

Zajrzyjcie na mój profil na Instagramie oraz na profil wydawnictwa Uroboros ;)