[920] Recenzja: Gwiazda Wieczorna wschodzi – Brandon Mull

„Cierpliwość naśladuje nieskończoność, a z nieskończonością nie da się wygrać pojedynku na spojrzenia. Nieważne, jak długo wytrwasz, ona dopiero się rozkręca”, czyli kontynuacja Baśniobóru.


Gwiazda Wieczorna wschodzi to drugi tom Baśniobóru autorstwa Brandona Mulla. Baśniobór to seria fantasy dla dzieci i młodzieży składająca się z pięciu książek. Już od kilku lat miałam ją na oku, ale jakoś zawsze przekładałam ją na później. Teraz przy okazji wydania tych powieść w nowej szacie graficznej postanowiłam się skusić. Pierwszy tom już za mną. Jak wypada kontynuacja?


W poprzednim tomie przygód Kendrze i Sethowi udało się uratować Baśniobór przed Stowarzyszeniem Gwiazdy Wieczornej, które zamierzało zniszczyć zaczarowany rezerwat i przejąć władzę nad światem. Jednak Stowarzyszenie nie daje za wygraną. W Baśnioborze ukryto jeden z potężnych artefaktów pozwalających uwolnić najpotężniejsze demony z zaklętego więzienia. Dzieci, ich dziadkowie oraz trójka specjalistów od magii muszą temu zapobiec za wszelką cenę. Przed rokiem wróżki podzieliły się z Kendrą magiczną mocą - dlatego ona także staje się celem sił zła. Czy w porę nauczy się wykorzystywać niezwykły dar? I czy jej brat uwolni się od klątwy demona, który chce go pożreć? Stawką są losy całego świata.


W drugim tomie już od początku akcja wciąga czytelnika. Świat jest bardziej rozbudowany i panuje tutaj nieco mroczniejszy klimat. Poznajemy nowych bohaterów oraz kilka fantastycznych stworzeń. Zagłębiamy się baśniową krainę, poszukując artefaktów i odkrywając głęboko skrywane tajemnice. Kendra po uratowaniu Baśniobóru w pierwszym tomie teraz rozumie magiczne istoty, dzięki temu zauważa, jak Kobold oczarowuje jej klasę. Seth natomiast ponownie pakuje się w kłopoty.  Baśniobór nie odkrywa jeszcze wszystkich kart, a wraz z biegiem akcji powoli napotykamy kolejne aspekty tego magicznego świata.


Gwiazda wieczorna wschodzi podobał mi się bardziej niż pierwszy tom. Jest tutaj zdecydowanie więcej akcji. Siły zła nie opuszczają naszych głównych bohaterów i wcale nie tak łatwo jest z nimi walczyć. Możemy zaobserwować progres w charakterach bohaterów — Seth ma nieco więcej opanowania (ale nadal jest łobuziakiem), a Kendra próbuje poradzić sobie z nowymi umiejętnościami. Autor dobrze wykreował także antagonistów — nie są oni jednowymiarowi. Wiemy, jakie mają motywy i co ich napędza. Intryga goni intrygę, dzięki czemu czytelnik nie będzie się nudził.



Nowe wydanie Baśniobóra zawiera nowe okładki, barwione brzegi wraz z ilustracjami, które łączą się z kolejnymi tomami (świetnie to razem wygląda), a także kilka baśniowych rysunków autorstwa Brandona Dormana. To cykl książek idealny dla dzieci i młodzieży, ale myślę, że i dorośli znajdą tutaj coś dla siebie. To naprawdę godne polecania książki. Mam na półce kolejne tomy i wkrótce powrócę do tego magicznego świata.


Ilość stron: 416

Wydawnictwo: Wilga


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu Wilga ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

© Mrs Black | WS X X X